M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393044
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Prawda wychodzi na jaw!

W ubiegłym tygodniu Marcin pojawił się w domu Korczyńskich - a Mariusz sięgnął po broń. Co wydarzy się dalej?

W willi Korczyńskich dojdzie do ostrej walki, Marcin rzuci się do ucieczki... Za to Mariusz wystrzeli - a jego kula dosięgnie celu.

Chodakowski, ranny w rękę, przez kilka godzin będzie błąkał się po Warszawie. I w pierwszym odruchu zadzwoni po pomoc do Izy...

Pechowo, telefon dziewczyny odbierze jednak Artur. A Marcin, słysząc głos rywala, rozłączy się bez słowa. Ostatkiem sił, Chodakowski wróci w końcu do domu, gotów oddać się w ręce policji.

Ale gdy wejdzie do bloku, spotka Agnieszkę...

A Olszewska od razu zaprowadzi chłopaka do swojego mieszkania.

Reklama

I nie tylko opatrzy jego ranę, ale też pozwoli, by Marcin został u niej przez kilka kolejnych dni - ryzykując, że za ukrywanie zbiega sama trafi do więzienia.

- Będziesz żył, to tylko powierzchowne draśnięcie...

- Zawiozę Helenkę do niani, a potem... spotkam się z twoim adwokatem i wspólnie zastanowimy się, co dalej.(...) A ty nikomu nie otwieraj i z nikim nie rozmawiaj! Postaram się wrócić jak najszybciej...

Chodakowski, gdy po nocy odzyska siły, pomoc Agnieszki jednak odrzuci.

I gdy przyjaciółka wyjdzie, by spotkać się z Budzyńskim, po prostu zniknie.

A na pożegnanie napisze tylko jedno zdanie:

- "Dziękuję, nigdy nie zapomnę tego, co dla mnie zrobiłaś..."

Marcin wróci w końcu do własnego mieszkania, by pożegnać się z rodziną i po raz ostatni wziąć w ramiona małego Szymka...

A gdy zjawi się policja, odważnie podejdzie do drzwi:

- Spokojnie, mamo, ja otworzę...

Na komisariacie czeka go jednak niespodzianka.

Bo Korczyńska, wściekła na Mariusza za zdradę, przyniesie na policję obciążające go dowody.

Rzeczy, które mężczyzna ukradł po morderstwie z mieszkania Naomi i ukrył w ich domu: laptop oraz bransoletkę.

- Chciałabym złożyć zeznania w sprawie mojego męża! Ale zanim to zrobię... Znalazłam to w garażu. I te rzeczy z całą pewnością nie należą do mojego męża!

Korczyński od razu trafi do aresztu i ze świadka zamieni się w oskarżonego.

Marcin po krótkim przesłuchaniu odzyska za to wolność, oczyszczony ze wszystkich zarzutów.

I prosto z komisariatu pojedzie, by spotkać się z Izą...

Ale gdy spojrzy na ukochaną, w jego oczach nie będzie radości.

- Powiedz mi tylko jedno... Jak mogłaś, chociaż przez chwilę, pomyśleć, że... byłbym w stanie zrobić coś tak strasznego?

- Nigdy w życiu... na nikim nie zawiodłem się tak bardzo, jak na tobie. Tylko ty mi nie uwierzyłaś... Tylko ty!

Czy właśnie tak zakończy się kolejna, serialowa miłość?

Emisja odcinka numer 1265 już 27 grudnia, punktualnie o 20.40 - lepiej nie przegapić ani sekundy!

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy