W dniu, w którym Natalka (Marcjanna Lelek) nagra Frankowi (Piotr Nerlewski) na pocztę głosową wiadomość, że składa pozew o rozwód i występuje o wyłączne prawo do opieki nad ich córką, Ula (Iga Krefft) poinformuje ją, że Zarzycki zniknął bez śladu razem z Hanią (Maja Marczak)!
W 1537. odcinku (emisja we wtorek 27 października o godz. 20.55 w TVP2) Natalia przypadkiem spotka przed leśniczówką Sonię (Barbara Wypych). Zwierzy się jej, że znalazła dowody na to, że Franek zdradził ją z Justyną (Olga Kalicka). Okaże się, że Górska zdążyła już nawet wrócić do Australii i zamieścić w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z Zarzyckim!
- Nie mają wstydu - skomentuje zdegustowana policjantka.
- Mam też maile, które wcześnie skopiowałam z jego komputera. Wszystko widział mecenas Werner (Jacek Kopczyński). Wystarczy złożyć pozew, dostanę rozwód z winy Franka... Ale wciąż to odwlekam... - przyzna Mostowiaczka.
- To nie jest łatwa decyzja, ale czy masz jakieś inne wyjście? - spyta Krawczykówna.
- Nie, ja już się nie łudzę - odpowie Natalia. - Wiem, że nie ma odwrotu. Z jednym tylko nie mogę się pogodzić... Że Franek przez cały ten czas mnie okłamywał. Nigdy nie przestał kochać Justyny. I to tak strasznie... to tak cholernie boli... - mówiąc to, Natalia odwróci głowę, by ukryć łzy w oczach.