M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393118
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Poród Natalii

Natalia zostanie w końcu mamą, a Marek szczęśliwym dziadkiem. Jednak zanim to nastąpi, na ekranie nie zabraknie emocji!







Pierwsze skurcze Natalka poczuje tuż przed maturą, choć termin porodu będzie miała wyznaczony dopiero za 10 dni. Dziewczyna zaciśnie jednak zęby i rzuci krótko:

- Egzamin mam za piętnaście minut... Więc decyzja jest prosta: albo lekarz, albo matura!

Ale chwilę później dobry humor Natalki zniknie i zastąpi go panika!

- O Boże... Chyba odeszły mi wody! Mam bardzo silne skurcze...  Chyba zaczyna się poród!


Franek od razu zatrzyma auto i zadzwoni na pogotowie. Jednak ratownicy będą musieli przyjechać aż z Gródka.

I leśnik zrozumie w końcu, że Natalka jest zdana tylko na niego. Lekarz z pogotowia, krok po kroku, wytłumaczy chłopakowi jak przyjąć poród:

Reklama

- Będzie panu potrzebny koc, nożyczki, jałowy opatrunek, gdyby trzeba było przeciąć pępowinę...

A mała Hania nie da się przebłagać i na świat przyjdzie na środku leśnej drogi!


Natalka, trzymając córkę w ramionach, nie będzie umiała pohamować łez. I gdy na miejsce dotrą ratownicy, pośle Frankowi ciepły uśmiech:

- Do końca życia nie zapomnę tego, co dla mnie... co dla nas zrobiłeś.

- Ja też zapamiętam ten dzień do końca życia...

W szpitalu młoda mama odetchnie w końcu z ulgą - gdy lekarze uznają, że Hania jest okazem zdrowia.

- Wiesz? Masz tylko mnie, więc muszę cię kochać za wszystkich, za cały świat...  Tak będzie... Już tak jest...

Tymczasem na oddziale zjawi się niemal cała rodzina Mostowiaków.


Mateusz z Antkiem powitają siostrzenicę... z właściwym sobie "entuzjazmem".

- Pomarszczona, cała czerwona, bleeee...

- Może z tego wyrośnie?

Za to Marek będzie naprawdę zachwycony!

- Boże, to najpiękniejsza dziewczynka na świecie! Ma oczy jak niebo nad Grabiną w pogodny dzień...

Ewa, słuchając męża, od razu parsknie śmiechem:

- Poeta... Już widzę, jak ta mała owinie sobie dziadka wokół palca!

A Mostowiak, biorąc wnuczkę na ręce, szepnie wzruszony: 

- I rodzinka nareszcie jest w komplecie... Nie mogliśmy się już na ciebie doczekać, Haniu...


Kilka godzin później do szpitala wpadnie za to Franek. I znów sprawi, że Natalka się uśmiechnie...

Jak dalej potoczą się losy młodego leśnika... i młodej mamy?


www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy