M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393106
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Ponowne zaręczyny!

Choroba Artura sprawi, że Maria uświadomi sobie, iż nie przestali być sobie bliscy. Dojdzie do wspólnej nocy i wzruszającego pojednania!

Niepokojące wyniki badań Artura (Robert Moskwa) i podejrzenie u niego stwardnienia rozsianego wstrząsną Marią (Małgorzata Pieńkowska).

Postanowi rzucić wszystko i zaopiekować się byłym mężem.

Uprzedzi Kamila (Radosław Krzyżowski), że na razie nie mogą się umawiać, bo ona chce więcej czasu poświęcać Arturowi.

- Tu nie chodzi o ciebie - zapewni Starskiego.

- Jesteś na dobrej drodze do wyzdrowienia, teraz już dasz sobie radę beze mnie.

- Czyli teraz Artur, tak? Widocznie jesteś w stanie zainteresować się tylko chorym facetem. Przepraszam, to takie skrzywienie zawodowe? - zdenerwuje się biznesmen.

Reklama

Kara za krzywdę?

Tego samego dnia Maria zwierzy się swojej mamie (Teresa Lipowska), że boi się o Artura. - Nie spodziewałam się, że aż tak będę to przeżywać - wyzna.

- Jesteście sobie bardzo bliscy, mimo wszystko. I właśnie to się liczy. Zwłaszcza teraz, w takich trudnych momentach - oceni Barbara. - Okazuje się, że tak. Wszystko inne wydaje się teraz bez znaczenia - uzmysłowi sobie Rogowska.

- Nie ma pewności, że to SM - poinformuje Marię po kolejnych badaniach Artur.

- A jeśli nawet, to prawdopodobnie postać rzutowo-remisyjna. Choroba pojawia się i znika. Jest wiele leków, które pomagają z nią żyć. Mam nadzieję, że sobie poradzę i jak najdłużej będę samodzielny. A nawet jeśli rozwój choroby przyśpieszy, są różne ośrodki...

- Myślisz, że pozwolę, żebyś trafił do ośrodka? - zapyta go kobieta. Wsparciem dla Rogowskiego okaże się też Barbara.

- Jestem przekonana, że wszystko dobrze się skończy - usłyszy z ust byłej teściowej. - Zawsze miałaś dla mnie tyle ciepłych uczuć - podziękuje jej Rogowski. - Traktowałaś mnie jak syna nawet wtedy, kiedy tak cię zawiodłem. - Jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Pytanie, czy chcemy i potrafimy je naprawić - pocieszy go seniorka. - Mnie chyba nie uda się już niczego naprawić. Czasem myślę, że ta choroba to kara za krzywdę, którą wyrządziłem Marysi - powie Artur.

- Jest lepiej, niż myślałem - oznajmi Rogowskiemu neurolog.

- Kiedy ostatnio byłeś na Mazurach lub gdzieś w lesie? Pytam o kleszcze. Nie ugryzł cię czasem jakiś? Zrobiliśmy badanie krwi w kierunku boreliozy i wynik jest dodatni.

- Borelioza? - zdziwi się Rogowski. - Paskudna choroba, ale w tym wypadku można powiedzieć, że jesteś szczęściarzem! - usłyszy Rogowski.

Dalszy rozwój sytuacji to potwierdzi. Marysia postanowi dać byłemu mężowi szansę. Po wspólnie spędzonej nocy Artur odważy się ponownie poprosić ją o rękę, a ona powie: "tak"!

Świat Seriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy