M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393236
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Pola połączy swego tatę z Anitą?

Ku zaniepokojeniu Kamila (Marcin Bosak), jego córka Pola (Hania Nowosielska) okłamie koleżanki z przedszkola, że Anita (Melania Grzesiewicz) jest jej mamą. Jaką diagnozę postawi psycholog?

Gdy w 1572. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 8 marca o godz. 20.55 w TVP2) Gryc odprowadzi Polę do przedszkola, okaże się, że mała ma dwie różne skarpetki. Chwilę później dziewczynka ostro pokłóci się z jedną z koleżanek, która zacznie przechwalać się planami na wycieczkę do teatru ze swoją mamą.

- A ja idę z moją mamą do kina... - wypali Pola.

- Ale ty nie masz mamy - stwierdzi koleżanka.

- A właśnie, że mam! - Pola nie da za wygraną.

- Ciekawe, że jakoś nikt jej nie widział...

Reklama

- Bo moja mama mieszka za granicą, ale niedługo do mnie przyjedzie - pójdzie w zaparte córka Gryca.

- Nieprawda! Twoja mama cię oddala. Słyszałam, jak moi rodzice o tym rozmawiali...

Od słowa do słowa między dziewczynkami dojdzie do bójki. Oskarżona o kłamstwo Pola zaleje się łzami i usiądzie w kącie, w kółko powtarzając:

- Moja mama mnie kocha. Moja mama kocha mnie najbardziej na świecie. 

Przedszkolanka niezwłocznie postanowi zaalarmować Gryca, a gdy ten nie odbierze telefonu, zadzwoni do Anity.

- Pani numer wpisany jest jako drugi kontakt. Czy mogłaby pani przyjechać? Jak najszybciej - powie wychowawczyni.

Gdy Laskowska zjawi się w przedszkolu, Pola zwróci się do niej tak, jakby była jej mamą.

- Powiedz im, mamo... Powiedz im, że mnie kochasz najbardziej na świecie! poprosi słodko dziewczynka.

- Oczywiście, że tak! Kocham cię najbardziej na świecie... Ciocie też potrafią tak kochać... - usłyszy w odpowiedzi biologiczna córka Kamila.

- I masz przecież jeszcze swoją mamę, która też cię bardzo kocha, choć jest daleko - doda Anita.

- I masz też tatę, który jest na miejscu... I dopiero co odsłuchał wiadomości... - dorzuci Kamil, który zdyszany wpadnie do przedszkola.

- Rozstanie rodziców i to, co nieuchronnie następuje potem - to dla dziecka prawdziwe trzęsienie ziemi. Pola bardzo przeżywa fakt, że buduje pan nowy związek - oceni pani psycholog.

- Ale my nie jesteśmy w żadnym związku! - zaprotestuje Laskowska.

- Pola mieszka ze mną od kilku miesięcy. Jej mama... no cóż, w zasadzie... porzuciła ją, ja nagle zostałem z tym wszystkim sam. Pomagali mi przyjaciele, głównie Anita... I pewnie dlatego Pola tak bardzo się do niej przywiązała... Tęskni za matką, jakakolwiek by nie była. Nic dziwnego. Ale de facto ma tylko mnie... - wyjaśni Kamil.

- No cóż... Sprawa jest złożona. Najpierw brak ojca, teraz matki... W takich trudnych sytuacjach dzieci często uciekają w świat wyobraźni, myślenie życzeniowe... Prawdopodobnie Pola bardzo by chciała, żeby pani Anita była jej mamą, wypełniła tę lukę... Może nawet jest skłonna uwierzyć w to, że tak się stanie... - oceni pani psycholog.

- Myślę, że powinien pan pomyśleć o wsparciu psychologicznym dla córki. I

proszę mieć na względzie, że Pola nawiązała z panią Anitą silną więź emocjonalną. I pewnych rzeczy nie da się już tak po prostu odkręcić... - skwituje. 


Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy