"M jak miłość": Podwójne szczęście

Lekarka (Kamila Kamińska) trochę za późno zreflektuje się, że nie powinna zdradzić Naomi (Mayu Garlińska-Sakai), kto uratował jej życie, oddając szpik.

- Mam nadzieję, że nic z tym nie zrobiłaś? - zapyta pacjentkę.

Baletnica zapewni doktor Annę, że co prawda chciała osobiście podziękować Marcinowi (Mikołaj Roznerski) za jego dar, ale stchórzyła i ograniczyła się jedynie do wysłania mu kwiatów...

Iza (Adriana Kalska) bardzo się zainteresuje, od kogo jej ukochany dostał piękny bukiet.

- Ktoś ci za coś dziękuje, a ty nie wiesz, za co? - zdziwi się, gdy Marcin zapewni ją, że nie ma pojęcia, kto przysłał mu kwiaty. Chodakowskiemu dopiero po chwili wpadnie do głowy myśl, że nadawcą pachnącej przesyłki może być Naomi! Tymczasem tancerka odnajdzie na portalu społecznościowym zdjęcie Marcina oraz adres jego firmy i postanowi złożyć mu wizytę.

Chodakowskiemu wystarczy jedno spojrzenie, by ją rozpoznać, ale nie będzie chciał się zdradzić z tym, że wcześniej odszukał Naomi i dobrze wie, kim jest śliczna dziewczyna.

- Przepraszam, nie lubię się narzucać, chcę tylko panu podziękować - powie mu baletnica i niespodziewanie się do niego przytuli.

- Cała przyjemność po mojej stronie - zażartuje Marcin i nagle bardzo źle się poczuje. Będąca świadkiem całego zdarzenia Kinga (Katarzyna Cichopek) natychmiast zarządzi, by zawieźć Chodakowskiego do szpitala.

- Ja cię zawiozę - zaoferuje Naomi.

Na szczęście okaże się, że Marcinowi nie grozi żadne niebezpieczeństwo i nie musi zostawać w szpitalu. Zaniepokojonej Izie opowie, kim jest dziewczyna, która przywiozła go do lekarza.

- Dzisiaj nasze role się odwróciły. Teraz Naomi uratowała mnie - zakończy. - Szkoda, że tak szybko uciekła, bo fajnie by było, gdybyście się poznały - doda. Kilka minut później Chodakowski odsłucha wiadomość pozostawioną mu przez Naomi.

- Tak się cieszę, że mogłam cię poznać, czuję się, jakbym spotkała kogoś bliskiego, najważniejszego - usłyszy.

Tuż przed spotkaniem z Naomi Marcin dowie się, że właściciel wynajmowanego przez Izę mieszkania wypowiedział jej umowę i poprosił, by się wyprowadziła. Po opuszczeniu szpitala Chodakowski zaproponuje ukochanej, by szybko przewieźli jej rzeczy do niego.

- Może to przełóżmy? - zawaha się Iza, ale Marcin uzna, że nie ma na co czekać. - Skoro jesteśmy razem i jest nam dobrze, możesz oficjalnie się do mnie wprowadzić - zażartuje, aby ukryć, że nie potrafi przestać myśleć o wrażeniu, jakie zrobiła na nim Naomi.

A.IM.