"M jak miłość": podejrzany wynik testu DNA w finale sezonu!
W 1871., finałowym odcinku 25. sezonu "M jak miłość", Kasia (Paulina Lasota) odkryje, że ojcem jej dziecka jest Kuba (Krzysztof Kwiatkowski), którego zdecydowała się porzucić dla Mariusza (Mateusz Mosiewicz). Po pierwszym szoku zdecyduje się ukryć prawdę o wynikach testu DNA.
Zdesperowana lekarka poprosi laborantkę Annę Sokołowską (Katarzyna Russ) o pomoc w ukryciu prawdy dotyczącej ojcostwa.
- Wiesz, o co mnie prosisz? - retorycznie zapyta laborantka. - (...) Jeśli to wyjdzie na jaw, to będzie mój koniec!
- Nie wyjdzie! Posłuchaj, tu chodzi o moje życie... - nie da za wygraną Kasia.
- Po prostu zbadaj inną próbkę i zapomnij o całej sprawie! - doda.
Karski - nieświadomy planów swojej żony - zgodzi się, by test wykonano w jej "zaufanym" laboratorium.
- Jeśli test wykaże, że to ja jestem ojcem, powiesz Mariuszowi prawdę? - upewni się Karski.
- To nie będzie łatwe, ale... chyba nie mam innego wyjścia - skłamie mu w żywe oczy lekarka.
Kilka godzin później Kasia poinformuje Mariusza, że spodziewa się dziecka. Jednocześnie zmieni wersję dotyczącą długości trwania ciąży, by Mariusz był przekonany, że to on jest ojcem dziecka.
- Mam dla ciebie niespodziankę... - powie Kasia, wręczając Mariuszowi pozytywny wynik testu ciążowego.
- Czy to znaczy, że... ty?...
- Tak, jestem w ciąży... Przełom pierwszego i drugiego miesiąca!
- Będziemy... mieli dziecko?
- Tak...
- Boże, ja... kompletnie się tego nie spodziewałem... Szok! Tak się cieszę, Kasiu... Teraz już nic nas nie rozdzieli...
Czy Kasi uda się ukryć swoje kłamstwo?
Zdradzamy, że finałowy, 1871. odcinek sagi rodu Mostowiaków, zostanie wyemitowany we wtorek 6 maja o godz. 20.55 w TVP2.
ZOBACZ TEŻ: Aktorka ujawnia kulisy "M jak miłość". Za to najbardziej ceni serial