"M jak miłość": Pod dyktando matki
Darek wciąż oszukuje Natalię i próbuje zbliżyć się do Mostowiaków... Ale czy robi to z własnej woli i naprawdę chce zaopiekować się córką? Zapraszamy na 1204. odcinek „M jak miłość”, a w nim…
Patrycja nadal Majowi pomaga, choć nie rozumie, dlaczego chłopak kłamie.
- Mogę cię o coś zapytać? O co chodzi z tym całym zamieszaniem z Natalką i Hanią? Masz kasę, nic ci nie dolega... Po co kombinujesz? Tak ci zależy na tej małej?
A nastolatek w końcu wyznaje:
- Matka się tym nieźle nakręciła... A to ona trzyma kasę i dyktuje warunki. Mamusia zawsze działa według określonego schematu - musi mieć jakieś zajęcie, inaczej staje się wyjątkowo upierdliwa. Teraz jest misja: dziecko. Tyle.
Tymczasem Katarzyna, przed kolejną wizytą w Grabinie, wykupuje pół sklepu z artykułami dla dzieci. Darek, widząc stertę zabawek i ubranek, jest pod wrażeniem.
- No, no... Ale babcia nieźle zaszalała!
A chwilę później zdaje matce relację ze swoich postępów:
- Byłoby znacznie prościej, gdyby nie ten jej facet, Franek... Chyba nieźle ją na mnie nakręca. I tak szczerze, mamo? Nie wierzę, żeby odpuścili. Nie dopuszczą nas do dzieciaka, do jego wychowania. To zawsze będzie na ich warunkach.
Jednak Katarzyna nie zamierza się poddać... I rzuca twardo do syna:
- Ja na pewno chcę mieć wpływ na wychowanie twojego dziecka i mojej wnuczki! We czwartek pojedziemy do Grabiny, potem ja muszę wrócić do Niemiec, ale ty jeszcze chwilę tu zostaniesz i się postarasz... Bardziej. Jasne?
Co dokładnie planuje matka Darka? I jak bardzo może zaszkodzić Mostowiakom?
Emisja odcinka numer 1204 już we wtorek... zobacz koniecznie!