"M jak miłość" po wakacjach: Odcinek 1737. Ucieknie ze szkoły na grób dziadka!
W 1737. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 4 września o godz. 20.55 w TVP2) Filarska (Hanna Mikuć), która wybierze na grób swego męża Wojciecha) (śp. Emilian Kamiński), natknie się na cmentarzu na swego wnuka Miska (Aleksander Bożyk), syna Kingi (Katarzyna Cichopek) i Piotrka (Marcin Mroczek). Odkryje, że młody Zduński uciekł ze szkoły!
- Hej, babciu – nieoczekiwanie usłyszy Krystyna.
W tym momencie wdowa zobaczy wnuka, który będzie miał przerzucony przez ramię szkolny plecak, a pod rozpiętą kurtką - strój sportowy.
- Boże, Misiek, a co ty tu robisz? – wystraszy się Filarska.
- Zerwałem się ze szkoły… Bo, widzisz, mieliśmy dziś mecz, graliśmy ze sto jedynką… I wygraliśmy! – zrelacjonuje chłopiec, po czym położy medal na grobie dziadka. - No i od razu przybiegłem tutaj, bo wiem, że dziadek strasznie by się ucieszył… - wyjaśni.
- Byłby z ciebie dumny, ale… Jak ty sam się tutaj dostałeś? Boże, dziecko…
- Wiem, ale musiałem. Rozumiesz, babciu? Musiałem… Chciałem, żeby dziadek wiedział… On był moim… najlepszym przyjacielem – urwie Misiek, bo głos zacznie mu się łamać. - Nigdy już nie będę miał takiego… - doda, zagryzając usta i nie mogąc powstrzymać łez.
- Nie płacz, Misiu… Kochanie… - spróbuje pocieszyć go babcia.
Chwilę później Krystyna wykona telefon do córki.
- Jestem na cmentarzu i… tylko się nie denerwuj, Kinga… Spotkałam tu Miśka. Wyszedł ze szkoły – powie.
- Co?! Jak to? – załamie się Zduńska.
- Jego drużyna wygrała ważny mecz i przyszedł pochwalić się dziadkowi. Dzwoniłam już do wychowawczyni, wytłumaczyłam jej wszystko i zabieram go do domu – oznajmi Filarska.
- O, Boże, mamo, dziękuję, zaraz przyjadę… - zaoferuje Kinga.
- Spokojnie, kochanie. Załatw, co masz załatwić, my wrócimy autobusem - powie Krystyna.
Zdradzamy, że 1737. odcinek "M jak miłość" według informacji podanej w kulisach serialu zostanie wyemitowany w poniedziałek 4 września o godz. 20.55 w TVP2.