M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Pierwsza wyzna mu miłość

Basia (Karina Woźniak) nie zdoła ukryć swoich uczuć wobec nowego sąsiada Dawida (Iwo Wiciński). Zresztą osobiście powie mu, że zakochała się w nim po same uszy...

Gdy w 1570. odcinku (emisja w poniedziałek 1 marca o godz. 20.55 w TVP2) okaże się, że młody Jaszewski zajął drugie miejsce w konkursie fotograficznym, Basia będzie wniebowzięta.

- Bardzo się cieszę, gratuluję! Wow, naprawdę to zrobiłeś! - rzuci pełna entuzjazmu.

- To tylko drugie miejsce. Trochę słabo... - Jaszewski nie do końca będzie z siebie zadowolony.

- Zwariowałeś? Masz podium! Zauważyli, docenili twój talent... A ja zawsze wiedziałam, że jesteś niesamowity! - powie, po czym zdobędzie się na wyznanie uczuć:

Reklama

- I chyba dlatego się w tobie zakochałam... Po same uszy.

Dawid przytuli dziewczynę, z satysfakcją uśmiechając się ponad jej ramieniem.

Z powodu swojego spontanicznego wyznania młoda Rogowska wpadnie potem w panikę, że mogła nim odstraszyć ukochanego. Zwierzy się babci Basi (Teresa Lipowska), że chyba zrobiła głupotę.

- Ja pierwsza powiedziałam Dawidowi... Wiesz, że go kocham... Głupio zrobiłam, prawda? - zapyta.

- Głupio, mądrze... Któż to może wiedzieć? Żyję już całkiem długo na tym świecie i jedno wiem na pewno - w miłości nie ma żadnych reguł... - pocieszy ją seniorka.

- Tato by mi powiedział, że to wcale nie jest miłość. Ale ja czuję, babciu, że to coś naprawdę wyjątkowego - oznajmi nastolatka.

- Bo tak jest... Takie pierwsze, nastoletnie zauroczenia są jedyne, niepowtarzalne... I pamiętamy je potem do końca życia - stwierdzi seniorka.

- A czy jest możliwe, żeby w tym wieku zakochać się... No wiesz, już tak na zawsze? Na całe życie? - zapyta Basia.

- To raczej rzadkie, ale nie szukając daleko... Twój brat Piotrek i Kinga przecież nie byli wiele starsi od ciebie, kiedy się w sobie zakochali. Na całe życie - przypomni Barbara.

- No tak. Kurczę, mam nadzieję, że tego nie spaliłam. Ale musiałam to Dawidowi powiedzieć, po prostu musiałam... - westchnie Rogowska.

- Czasem warto zaryzykować i odważnie brać życie za rogi... - usłyszy z ust babci.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy