"M jak miłość": Paweł zdecyduje się na emigrację?
Po kradzieży w bistro Paweł jest kompletnie załamany. Za to Ala nadal marzy o pracy w Anglii i podsuwa mężowi kolejne argumenty.
- Może jednak... wyjedźmy na pół roku, rok? Odbijemy się od tego dna, Basia podszkoli angielski... A my zarobimy, spłacimy długi i jeszcze może przyjedziemy z jakąś gotówką? Pomysłami? Z przewietrzoną głową?
- Paweł, to praca marzeń! Mała, rodzinna firma, dobre pieniądze, elastyczny czas... Nie wiem, może zachowuję się jak rozpieszczona panienka, ale... nie potrafię pracować w korporacji. Dwa razy już to przerobiłam i nie dałam rady. A innej pracy tu nie znajdę!
Zduński nadal ma wątpliwości: - Racja, ale... co ze mną? Ty znasz język perfekt, a ja...
Jednak Ala się nie poddaje: - Dla ciebie też by się coś znalazło... Na razie na budowie, ale od zaraz!
- Prosiłaś Karola, żeby szukał dla mnie pracy?
- Tylko, żeby się rozejrzał... Paweł, ja tu się duszę! Mam dość tej wiecznej szarpaniny, braku pieniędzy, niepewności... Może trzeba coś zmienić, wyjechać? Dajmy sobie szansę, kto wie... może na coś lepszego?
Czy Paweł zmieni w końcu zdanie i zdecyduje się na emigrację?