"M jak miłość": Paweł i Julka rozstaną się przez... ślub?!
Kryszakówna wybierze się z ukochanym na imieniny do swojego ojca. Finał imprezy będzie zaskakujący...
Para zacznie się kłócić już w drodze do Janowa pod Krakowem. Powód?
- Wybieramy się do moich serialowych rodziców, pod Kraków i, teoretycznie, na wernisaż, na który nie dotrzemy, bo zatrzymają nas pewne perturbacje... Sprzeczki..." - zdradziła nam Joanna Kuberska.
Kiedy Julka i Paweł dojadą na miejsce, przywita ich cała rodzina Kryszaków - mama (Małgorzata Bogdańska), ojciec (Bogdan Kalus) oraz rodzeństwo: siostra Jagoda (Aleksandra Boroń) i bracia - Jasiek (Krzyś Podemski) i Jarek (Konrad Korkosiński). Tata Julki będzie w stosunku do Pawła bardzo nieufny. Przyjrzy się kandydatowi na zięcia, po czym rzuci bez skrępowania:
"Mam nadzieję, że już nie będzie przez ciebie płakała. Powiedz mi Paweł, kiedy ślub?". Zduński stanie jak wryty i nie powie ani słowa.
Wizyta u rodziców Julki zakończy się kolejną kłótnią.
"W tej awanturze poszło o to, czy Julka będzie ostatnią kobietą Zduńskiego. Trzasnęłam Pawłowi drzwiami od auta. Pokłóciliśmy się o ślub, o zaręczyny, o to, kto myśli poważniej o tym związku. Wyszło na to, że każdy ma względem siebie inne oczekiwania. Pawłowi wydaje się, że Julka chce go jak najszybciej usidlić... - wyjaśnia Kuberska.
- Jestem dopiero co po drugim serialowym małżeństwie, więc może na razie wystarczy - broni swojego bohaterka Rafał Mroczek.
Czy to oznacza koniec związku Juli i Pawła? Czy zakochana dziewczyna przestanie naciskać i zaczeka, aż wszystko potoczy się swoim rytmem? Jak długo Paweł będzie zwlekał z deklaracjami?