“M jak miłość": Pa, pa, kochanie! Choć się kochają, muszą się rozstać!
To już koniec! Agnieszka (Magdalena Walach) podejmie bolesną decyzję o rozstaniu z Tomkiem (Andrzej Młynarczyk). Wszystko przez Gosię (Joanna Koroniewska)?
Tego Chodakowski nie przewidzi nawet w najczarniejszych snach: w 1102. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 16 grudnia o godz. 20.40 w TVP2) Agnieszka przyleci na jeden dzień ze Szczecina do Warszawy, by powiedzieć mu prosto w oczy, że z nim zrywa.
- Bardzo cię kocham, ale nie mam już siły, żeby dłużej o nas walczyć - oznajmi niespodziewanie Olszewska.
- Nie musisz, teraz już wszystko się poukładało, nic i nikt nam nie przeszkodzi - odpowie Chodakowski.
Lecz Agnieszka będzie innego zdania.
- Tyle razy się rozstawaliśmy i potem do siebie wracaliśmy, ale za każdym razem coś się zmieniało... I teraz nic już nie jest takie, jakie było kiedyś. Nie ten czas, nie to miejsce, nie ci ludzie... Coś się skończyło, wypaliło... I boję się, że już nigdy nie uda nam się tego posklejać.
Olszewska doda, że od dłuższego czasu praktycznie nie są już razem. Jego życie toczy się dalej bez jej udziału. Ona też sobie jakoś radzi.
- Nie umarłam, serce mi nie pękło, nic takiego się nie stało - zażartuje. - Gosia miała do ciebie żal, że ja zawsze jestem gdzieś w pobliżu, a teraz ja czuję, że im bardziej Gosi nie ma w twoim życiu, tym bardziej jest. Tomek, miejmy odwagę to sobie powiedzieć, że nam się nie udało. Ja mam tę odwagę, a czy ty potrafisz się na to zdobyć?
Chodakowski zaniemówi z wrażenia. Będzie ogłuszony i kompletnie zagubiony.
Na koniec Agnieszka wyzna Tomkowi, że nigdy o nim nie zapomni i zawsze będzie go kochała.
- Ja ciebie też... - usłyszy w odpowiedzi.