M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Oszustwo, ciąża i aborcja

Andrzejek padnie ofiarą oszusta, ale wieść, że zostanie tatą, osłodzi mu utratę oszczędności!

O tym, że Marzenka (Olga Szomańska) spodziewa się dziecka, jako pierwsza dowie się Ula (Iga Krefft). To właśnie ona kupi przyjaciółce test ciążowy...

Lisiecka, mając już pewność, że jest w błogosławionym stanie, postanowi jak najszybciej przekazać radosną nowinę mężowi. Andrzejek (Tomasz Oświeciński) będzie jednak jak ognia unikał rozmowy z ukochaną, nie chcąc przyznać, że sprowadził na siebie i na nią kłopoty finansowe.

Okaże się, że deweloper, któremu zapłacił za połówkę bliźniaka, jest oszustem i zniknął z ich pieniędzmi! Marzenka w końcu dowie się prawdy z gazety.

Reklama

- Zawiodłem... - westchnie Lisiecki, gdy zorientuje się, że jego żona wie o tym, że stracił wszystkie oszczędności.

- W najważniejszej sprawie nie zawiodłeś. Zostaniesz tatą - usłyszy.

Andrzejek natychmiast pochwali się bratu, że ich rodzina się powiększy. Bartek (Arkadiusz Smoleński) wzniesie toast za małego Lisieckiego.

- Albo Lisiecką - uśmiechnie się Marzenka, a jej mąż stwierdzi, że jest najszczęśliwszym mężczyzną na świecie.

Nie chcę tego dziecka!

Perspektywa zostania ojcem nie spodoba się natomiast Łukaszowi (Jakub Józefowicz). Chłopak obieca ciężarnej Katii (Joanna Jarmłowicz), że zrobi wszystko, by pomóc jej... pozbyć się kłopotu.

- Chcę być z tobą, ale nie chcę tego dziecka - stwierdzi stanowczo.

Wręczy jej wypełnioną banknotami kopertę i zażąda, by usunęła ciążę.

- Mam adres, jesteśmy umówieni... Pojedziemy i załatwimy to - zaproponuje.

- Spadaj z mojego życia. Nic nas już nie łączy - powie mu Katia.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy