"M jak miłość": Olga Kalicka nie martwi się o swą przyszłość
Olga Kalicka, czyli Justyna z "M jak miłość" i Magda z "rodzinki.pl", nigdy nie miała wątpliwości, jaki zawód chce wykonywać. Myślała o aktorstwie już jako mała dziewczynka... Dziś jest wdzięczna losowi za to, że może spełniać swoje marzenia.
Olga Kalicka nie kryje, że nie wyobraża sobie życia bez grania. Pytana, czy ma plan awaryjny na wypadek, gdyby przestała dostawać propozycje od producentów seriali i oferty od dyrektorów teatrów, szczerze odpowiada, że w ogóle o tym nie myśli.
- Wszyscy mi powtarzali, że muszę być przygotowana, gdyby mi nie wyszło z aktorstwem, że powinnam mieć drugi fach w ręku. A ja postawiłam wszystko na jedną kartę - powiedziała w wywiadzie, dodając, że - oczywiście - zdaje sobie sprawę z tego, że bajka, w której jest teraz, może się skończyć.
- Życie jest tak zmienne, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co nas czeka - twierdzi 23-letnia aktorka.
W ciągu ostatniego roku Olga Kalicka zagrała w aż 4. serialach - Justynę w "M jak miłość", Magdę w "rodzince.pl", Sandrę w "Singielce" i nastolatkę w "Belfrze". Oglądaliśmy ją też na parkiecie 6. edycji show "Dancing With the Stars. Taniec z gwiazdami" (zajęła drugie miejsce).
- Bywają dni, że jestem tak zmęczona, że nie mam ochoty wyjść z łóżka. Ale zawsze wtedy powtarzam sobie, że przecież robię to, co kocham! Ta myśl daje mi energię do dalszego działania - mówi.
Olga Kalicka ma przed sobą kolejne pracowite miesiące. W przyszłym roku kończy warszawską Akademię Teatralną i lada moment rozpocznie przygotowania do przedstawień dyplomowych. Nie chce jednak zbyt daleko wybiegać myślami w przyszłość i martwić się na zapas.
- Teraz chcę skupić się na tym, co mam tu i teraz - twierdzi i dodaje, że czasem patrzy na to wszystko, co dostaje od losu i nie może uwierzyć, że jest tak wspaniale i że może spełniać swoje najskrytsze marzenia.