"M jak miłość": Olek dostanie rok w zawieszeniu na dwa lata!
Po tym, jak Iza (Adriana Kalska) wyzna w sądzie, że zabity Skalski (Tomasz Ciachorowski) dopuścił się gwałtu na niej, prokurator zażąda 10 lat więzienia dla Olka (Maurycy Popiel). Kamil (Marcin Bosak) zaś odstąpi od zabrania głosu. Jaki będzie finał procesu młodego Chodakowskiego?
Przed ostateczną rozprawą w sprawie oskarżonego o zabójstwo Olka Andrzej (Krystian Wieczorek) odwiedzi Martę (Dominika Ostałowska) i poprosi eksmałżonkę, by jako była sędzia oceniła jego mowę końcową.
Jeszcze tego samego dnia u Budzyńskiego niespodziewanie zjawi się Iza i wyjawi mu, że została zgwałcona przez Artura. Jednocześnie upoważni adwokata, by wykorzystał tę informację w sądzie.
Żeby było jeszcze ciekawiej, mniej więcej w tym samym czasie Magda (Anna Mucha) spotka się z Kamilem i podejmie próbę przekonania go, by odpuścił Chodakowskiemu.
Zdradzamy, że do finału procesu w sprawie Olka dojdzie w 1523. odcinku sagi rodu Mostowiaków (planowana emisja 7 września w TVP2).
Tuż przed rozprawą Aneta (Ilona Janyst) zaatakuje słownie Gryca, który zdoła zachować stoicki spokój i oznajmi, że nie będzie się mścił na Olku, skoro ten wyznał w końcu prawdę.
Budzyński wniesie o ponowne przesłuchanie Izy - tym razem bez świadków.
Wtedy ona wyzna całą prawdę o gwałcie, czym zaskoczy całą rodzinę, włącznie z własnym mężem Marcinem (Mikołaj Roznerski).
W finale poprosi sędziego, by uznał, że Olek nie odpowiada za morderstwo, tylko za nieudzielenie Skalskiemu pomocy.
W tych okolicznościach prokurator zażąda 10 lat więzienia dla oskarżonego, Kamil zaś zrezygnuje z zabrania głosu.
Ostatecznie sędzia uzna, że Chodakowski zasługuje na wyrok w zawieszeniu (rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata). To będzie wyjątkowo szczęśliwy dzień w życiu całej rodziny Chodakowskich!