"M jak miłość": Ojciec czy tyran?
W "M jak miłość" pojawi się nowy bohater - ojciec Asi (w tej roli Juliusz Krzysztof Warunek). Tarnowski odszuka córkę, choć wcześniej nie kontaktował się z rodziną przez kilka lat. I poprosi, by dziewczyna wybaczyła mu błędy z przeszłości...
- Joasiu, ja wiem, że masz do mnie żal... Kilka lat temu wyjechałem do Francji, ułożyłem sobie życie na nowo, ale... nigdy o tobie nie zapomniałem. Wiele razy próbowałem się z tobą kontaktować, ale twoja matka nie pozwalała...
- Może dlatego, że chciała mnie przed tobą chronić?!
Tarnowska od razu wejdzie ojcu w słowo - i ucieknie, nawet nie słuchając jego tłumaczeń. Mężczyzna jednak się nie podda... Kilka godzin później będzie czekał na nią przed blokiem.
- Asiu... Przepraszam, że znów cię nachodzę, ale nie dałaś mi szansy wyjaśnić, dlaczego przyjechałem. Bo widzisz ja... chciałem... chcę się tylko z tobą pożegnać. Muszę jak najszybciej poddać się operacji, to poważna sprawa i nie wiadomo jak się skończy... Pomyślałem, że jeśli uda nam się porozumieć... Jeśli dostanę od ciebie wybaczenie... To może mam jeszcze szansę. Może jeszcze wszystko się uda...
Tarnowski zawiesi głos, czekając na reakcję córki... Ale dziewczyna pozostanie niewzruszona. A kilka dni później - gdy ojciec poprosi o kolejne spotkanie - opowie Tomkowi o koszmarze, którzy przeżyła w dzieciństwie...
- Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie chcę go znać! Ten elegancki, sympatyczny pan ma też swoją inną wersję, trochę gorszą... Wyżywa się na słabszych, odreagowuje na nich swoje frustracje, porażki... Zdarzało się, że... potrafił uderzyć moją mamę. Zawsze potem przepraszał, przynosił kwiaty, prezenty i mama mu wybaczała. Aż pobił ją do nieprzytomności. Na drugi dzień spakowała walizki i uciekłyśmy od niego na drugi koniec Polski. (...) Proszę cię, Tomek... Gdyby mój ojciec jeszcze do ciebie dzwonił, przekonywał cię... nie rozmawiaj z nim. Szkoda czasu, ja i tak się z nim nie spotkam!
Czy Tarnowski naprawdę zmienił się i zasługuje na kolejną szansę?