"M jak miłość": Ojciec Basi… zbankrutował!

- Co się dzieje? Masz jakieś kłopoty? - Zduńska, widząc minę byłego męża, od razu się niepokoi. A Jurek decyduje się w końcu na szczerość... Choć przyznanie się do porażki jest dla niego trudne. 

- Moja firma od jakiegoś czasu ostro kulała, wiesz: branża spożywcza, handlowaliśmy ze wschodem. A kierunek na wschód... nie jest ostatnio zbyt szczęśliwy. Prawda jest taka, że... jestem bankrutem.(...) Zajęli mi konto, ale myślałem, że się jeszcze wygrzebię. Ale kiedy przepadło kilka transportów z towarem, a hurtownie przysłały faktury, było po mnie. Kilka dni temu komornik zajął mi mieszkanie, bo przestałem spłacać kredyt, a że mieszkanie było własnością banku... Mam nawet zablokowane rozmowy wychodzące w telefonie... Dasz wiarę?

- To gdzie teraz mieszkasz?

- Nigdzie. I wszędzie. Ostatnią noc spędziłem w noclegowni... 

Ala, słysząc to dramatyczne wyznanie, natychmiast proponuje, by pod nieobecność Zduńskiego Jurek zanocował u niej.

Czy Domański poradzi sobie z problemami - i wyjdzie w końcu "na prostą"? Jak zareaguje Paweł, kiedy dowie się o wizycie nieproszonego gościa? Emisja 1121. odcinka "M jak miłość" już w poniedziałek, 23 lutego, lepiej nie przegapić!