"M jak miłość": Odrzucone zaloty. Werner znów zostanie na lodzie?
Werner (Jacek Kopczyński) będzie pod wielkim urokiem swej nowej współpracownicy... Zaprosi Kamilę (Anna Gorajska) na kawę i wyzna jej, że uważa, iż są sobie pisani!
W 1513. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 27 kwietnia o godzinie 20.55 w TVP2) Adam postanowi wykorzystać cały swój urok osobisty, by uwieść Kamilę. Werner dojdzie do wniosku, że - zanim Jabłońska wyjedzie z Piotrem (Marcin Mroczek) na trzymiesięczną delegację do Stanów - powinna dowiedzieć się, że on jest bardzo nią zainteresowany... jako kobietą. Zaprosi prawniczkę na kawę do bistro Kingi (Katarzyna Cichopek).
Kamila wprost zapyta Wernera o... Piotrka, a konkretnie o to, jak układa mu się w małżeństwie.
- Piotrek jest mężem idealnym... po uszy zakochanym w swojej żonie - powie jej Adam, po czym niespodziewanie wypali, że nie zaproponował jej spotkania, by rozmawiać o Zduńskich.
- Właśnie. Powiesz mi w końcu, co to za pilna sprawa? - zapyta Kamila.
- Za kilka dni wyjeżdżasz, ale chciałbym, żebyś wiedziała, że odkąd cię poznałem poczułem, że... cóż, jestem pewien, że jesteśmy sobie pisani - usłyszy.
Jabłońska uśmiechnie się i, patrząc Adamowi prosto w oczy, stwierdzi, że wie o tym, iż poszukuje kobiety, która mogłaby urodzić mu dziecko.
- W środowisku wszyscy o tym mówią. Jesteś sławny - powie.
- Jesteś uroczym, cudownym facetem, ale nie wciągniesz mnie w swoje wariactwa. Nie zamierzam rodzić ci dzieci - westchnie.
- Czekaj, czekaj... a czy ty nie jesteś w jakimś poważnym związku? - zapyta po chwili.
Werner wyzna jej, że spotykał się z Agatą (Katarzyna Kwiatkowska), ale pokłócili się i rozstali.
Kamila uzna temat za wyczerpany i znów zacznie wypytywać Adama o Piotrka.
- Jesteś jego psychofanką? - zdenerwuje się Werner i poradzi Jabłońskiej, żeby dała sobie spokój, bo Zduński to twierdza nie do zdobycia.
- Nie ma takich twierdz - szepnie prawniczka.
Czy Adam uprzedzi Piotrka, że Kamila zagięła na niego parol, więc powinien na nią uważać?