M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Odrzucona

W poniedziałek Andrzejek zajrzy do warsztatu, by podrzucić bratu zapasy od Marzenki… i by namówić go do powrotu do siedliska. A gdy chłopak odmówi, szybko straci cierpliwość. - Uparty jak osioł!

Bartek chwilę później opowie za to bratu o ataku na Grzelaka i o swoich problemach z policją.

A do tego wyzna, dlaczego tak naprawdę postanowił odejść od Uli.

- Wezwali mnie na komisariat... na przesłuchanie. I jak się kapną, to za pobicie mogę dostać od 6 miesięcy do 8 lat. Jeszcze recydywa...

- Najpierw musieliby ci udowodnić, że to ty... Niczego ci nie zrobią!

- Kusi mnie, żeby się przyznać...

- Słońce ci za bardzo przygrzało?!

- Nie wiesz, jak było... Chciałem go zatłuc. Gołymi rękami... Coś mi puściło i przestałem się kontrolować.

Reklama

- Jakby ktoś chociaż palcem dotknął Marzenkę, to też by mi puściło!

- Ale to nie był pierwszy raz... I co? Nadal uważasz, że taki gość jak ja powinien zakładać rodzinę, mieć dzieci?

Tymczasem w siedlisku Marzenka spróbuje szczerze porozmawiać z Ulą...

- Nie chcę się wtrącać, ale... o co wam właściwie z Bartkiem poszło? Bo, wiesz, może on sobie też coś ubzdurał, coś idiotycznego? Może wystarczy...

- Co? Przeprosić go? Za coś, czego nie zrobiłam?


www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy