"M jak miłość": odcinek 1813. Nie wróci do domu? Spotkają ją przykre konsekwencje
W 1813. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 23 września o godz. 20.55 w TVP2) Basia (Karina Woźniak), córka Marii (Małgorzata Pieńkowska) i Artura (Robert Moskwa), ostro podpadnie swojemu matematykowi (Michał Lewandowski), bo nie dotrze na test ostatniej szansy. Będzie powtarzać klasę? I co na to Rogowscy?
Dzień nie zacznie się dla nastolatki najlepiej.
- Po pierwsze, to jak zwykle – moja szminka. A po drugie – do szkoły sugerowałabym jednak bardziej stonowany odcień. Zwłaszcza na test z matmy – usłyszy o poranku z ust matki.
- U nas w klasie dziewczyny malują się o wiele mocniej…
- Super, a teraz zmyj to, dobrze? – stanowczo zażąda Rogowska.
- (...) Wiem, że ci podpadłam, ale może w końcu mi odpuścisz? Ile jeszcze razy mam cię przepraszać? – Basia z żalem spojrzy na mamę.
- Tu nie chodzi o przeproszenia. Podrzucić cię do szkoły? Nie możesz spóźnić się na sprawdzian.
- Nie trzeba, dzięki. Zaraz przyjedzie po mnie Michał.
- No, jasne, Michał… Jakżeby inaczej – westchnie Maria.
Gdy Michał (Igor Pawłowski) dotrze pod dom Mostowiaków, Rogowska nie omieszka zrobić mu wykład.
- Rozumiem, młodość ma swoje prawa, ale trzeba też myśleć o konsekwencjach... A są takie, że Basia zawaliła ważny test z matematyki. Nie wspominam już nawet o tym nieszczęsnym wyjeździe do SPA... - cierpko wygłosi.
- (...) Nie bronię jej, wiem, że narozrabiała, ale wydaje mi się, że to nie pomoże, jeśli będziesz wobec niej taka surowa... - wtrąci Barbara (Teresa Lipowska).
- Mamo, proszę cię. Ja dopiero zaczynam stawiać pewne granice. Do tej pory za bardzo jej pobłażałam – obruszy się Maria. - Żałuję, że wcześniej jej nie przypilnowałam. Może moja córka uniknęłaby problemów w szkole... A teraz, co? Jedynki, wagary… – pokręci głową poirytowana Rogowska.
- Ach ta moja Marysia Żelazna Dama… - Artur spróbuje udobruchać żonę żartem.
- Bardzo śmieszne, wiesz? Tobie też przydałoby się trochę konsekwencji, a nie – pozłościsz się na Basię przez godzinę i zaraz znowu jesteście kumplami. To tak nie działa, mój drogi… - Maria poczęstuje go sarkazmem.
W drodze do szkoły Basia wraz z Michałem spotkają koleżankę Agę, która znalazła potrzebujące pomocy kocięta. Basia postanowi pomóc zwierzętom. Efekt? Spóźni się na test ostatniej szansy. Niestety, matematyk nie będzie zainteresowany jej wyjaśnieniami.
- Panie profesorze, przepraszam… - Basia zacznie błagać nauczyciela, by zgodził się na poprawę w innym terminie.
- Mnie nie przepraszaj... To twoje oceny, twój wybór! – stwierdzi kategorycznym tonem belfer.
- Wiem, ale ja naprawdę bardzo chcę poprawić tę jedynkę, a dzisiaj… To była wyjątkowa sytuacja… - westchnie Rogowska.
- Dostałaś szansę na poprawę i z niej nie skorzystałaś... – oceni matematyk.
- Przykro mi, kolejnego razu nie będzie! I jeśli tak dalej pójdzie, na koniec roku będę musiał wystawić ci ocenę niedostateczną! – zagrozi.
W tym momencie do Basi w końcu dotrze, że może nie zdać do następnej klasy.
- Nie wracam do domu – usłyszy Michał z ust załamanej dziewczyny.
1811. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek 23 września o godz. 20.55 w TVP2.
Czytaj więcej: "M jak miłość": odcinek 1812. Rodzina Chodakowskiego usłyszy złe wieści