"M jak miłość": Odcinek 1810. Tadeusz osłupiał! Jagoda ma dla niego nowinę
W 1810. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 10 września o godz. 20.55 w TVP2) Jagoda (Katarzyna Kołeczek) zakomunikuje Tadeuszowi (Bartłomiej Nowosielski), że zostaną rodzicami. - Zrobiłeś mi dziecko! - usłyszy Kiemlicz. To będzie dla niego najpiękniejsza wiadomość w życiu. Ale gdy usłyszy, że żona planuje rodzinny poród naturalny, wpadnie w panikę.
- Po prostu jesteś w ciąży - stwierdzi Rogowska (Małgorzata Pieńkowska).
- Ale to niemożliwe! - zdenerwuje się była księgowa mafii.
- Dlaczego? - zdziwi się Maria.
- No bo ja już mam swoje lata i... - zacznie się jąkać Jagoda.
- Nie rozśmieszaj mnie.
- Tyle czasu się staraliśmy, próbowaliśmy i nic z tego nie wyszło - westchnie Kiemliczowa.
- No to może właśnie teraz wyszło? - skomentuje Rogowska.
W jednej ze scen 1810. odcinka "M jak miłość", Jagoda przekazuje swojemu mężowi Tadeuszowi zaskakującą wiadomość o ciąży w sposób, który wywołuje u niego natychmiastową i pełną emocji reakcję. Tadeusz, zaskoczony nagłą informacją, blednie i zaczyna gwałtownie oddychać, co wzbudza niepokój u Jagody. Choć sytuacja jest pełna napięcia, jej żartobliwa próba uspokojenia męża wprowadza element humoru, łagodząc powagę momentu i nadając scenie lekko komediowy ton.
Z domu Mostowiaków wyjdą Maria i Bartek (Arkadiusz Smoleński). Tadeusz nagle wyprostuje się i wykrzyczy, ile sił w gardle:
- Ludzieeee! Będę ojcem!!!
Jagoda spróbuje zatkać mężowi usta, ale będzie już za późno. Kiemlicz wyrwie się i zacznie tańczyć.
- Wariat, kompletny wariat! I co ja teraz zrobię? - bezradnie zapyta Jagoda.
- Jagódko, ale już naprawdę niczym się nie przejmuj. Przecież to wspaniała wiadomość! I ze wszystkim sobie poradzimy, zobaczysz, będziesz najlepszą mamą na świecie.
- Daj mi spokój, dobrze? Nie mam już siły o tym myśleć, głowa mi pęka, pół nocy nie spałam, bo byłam taka głodna! Zjadłam pół miski sałatki, a potem było mi niedobrze.
- Ach, więc dlatego zeszłaś nocą do kuchni. A ja tak się martwiłem. Myślałem, że masz romans! - przyzna Tadeusz.
- Co?!
- Żebyś wiedziała! (...) A wiesz? Czytałem kiedyś o burzy hormonalnej w ciąży, to musi być straszne (...) Ale ja ci to wynagrodzę! Będę cię traktował jak księżniczkę, nosił na rękach, spełniał każde twoje życzenie.
- Tadzik, przepraszam, że tak wpadłam w panikę. Jeszcze trochę mnie trzyma. Nie wierzę, że niedługo zostanę mamą - uśmiechnie się Jagoda.
- Policzyłam, i wyszło mi, że nasze dziecko powinno urodzić się w grudniu - doda.
- To najlepszy prezent na gwiazdkę, jaki mógłbym sobie wymarzyć. Najpiękniejszy w całym moim życiu - rozmarzy się przyszły tatuś.
- Aha, i jeszcze jedno... Poród będzie naturalny. I chciałabym, kochanie, żebyś w nim uczestniczył - zakomunikuje mężowi ciężarna.
W tym momencie uśmiech zniknie z twarzy sadownika.
Kilka godzin później żona przyłapie męża na oglądaniu czegoś w telefonie.
- Co oglądasz? - zainteresuje się.
- Nagranie... - usłyszy w odpowiedzi.
- Ja nie wiem, czy dam radę... - wyzna.
1810. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek 10 września o godz. 20.55 w TVP2.