"M jak miłość", odcinek: 1790: Stan Artura pogarsza się. Marysia wywiezie męża z dala od Grabiny!
Zdrowie Artura jest w coraz gorszym stanie, a on zdaje się to ignorować! Marysia będzie musiała poprosić synów o pomoc, by porozmawiali z jej mężem. Czy uda im się przekonać ojczyma?
W 1790 odcinku "M jak miłość" Marysia będzie przeżywała chwile pełne grozy. Czy czekają nas ostatnie szczęśliwe rodzinne chwile?
Marysia postanowi, że miejsce Artura jest poza Grabiną. Bardzo martwi się o męża, który ewidentnie bagatelizuje swoje problemy z sercem, które jest w fatalnym stanie. Kobieta postanowi zaangażować swoich synów, by porozmawiali z ojczymem.
O wszystkim dowiemy się z rozmowy Barbary z Marcinem (Mikołaj Roznerski), który będzie szukał pomocy dla Kamy. Właśnie wtedy dowiemy się, co dzieje się z Arturem.
"- Ciociu, chcę zawieźć dzisiaj Kamę do siedliska. Czy mogłaby ciocia tam do niej zajrzeć? Kama jest teraz w rozsypce i wszyscy znają cioci zdolności terapeutyczne...
- Mam lepszy pomysł! Przywieź Kamę tutaj do nas, jest pusty dom! Natalka z Bartkiem polecieli do Australii, a Marysia zabrała Artura w góry..."
Czy ta wycieczka przemówi Arturowi do rozsądku? Miejmy nadzieję, bo sprawa wygląda bardzo poważnie.
Odcinek 1790 został wyemitowany 18 marca o 20:55.