"M jak miłość": Odcinek 1755. Oni pogrążeni w kryzysie, a ich córka zada się z kryminalistą
W 1755. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 6 listopada o godz. 20.55 w TVP2) Maria (Małgorzata Pieńkowska) wciąż nie będzie mogła wybaczyć mężowi (Robert Moskwa), że ukrył przed nią swój wypadek samochodowy i do tego jeszcze upiera się, że nie zrezygnuje z pracy w stolicy. Podczas gdy Rogowscy będą pochłonięci problemami w małżeństwie, ich córka Basia (Karina Woźniak) zaangażuje się w znajomość z miejscowym złodziejaszkiem Witkiem (Adrian Załęgowski).
Któregoś dnia Żak (Krzysztof Tyniec) przyłapie na cmentarzu Witka, którego natychmiast uzna za złodzieja, w związku z czym zaprowadzi nastolatka przed oblicze sołtyski Kisielowej (Małgorzata Rożniatowska) oraz księdza Grzegorza (Paweł Janyst).
- Zosiu, złapałem złodzieja na gorącym uczynku! – zaalarmuje żonę pan Robert.
- Ja nic nie zrobiłem! - zapewni Witek, wyrywając się organiście.
- Niewinny się nie szarpie! – zawyrokuje sołtyska.
- Robert, zamknij go w kuchni! - zarządzi.
- Może najpierw ustalmy, co się stało… - nieśmiało wtrąci ksiądz.
- Dzwonię po Staszka… - nie da za wygraną Kisielowa.
Szczęśliwie na miejscu akurat zjawi się młoda Rogowska, która przyniesie na plebanię pączki upieczone przez babcię Barbarę (Teresa Lipowska).
- Nie, proszę, to Witek, mój kolega. Musiała zajść jakaś pomyłka – powie młoda Rogowska.
- Basiu, może lepiej zostaw tę sprawę dorosłym… - poradzi Kisielowa.
- Pani Zosiu, proszę wstrzymać się z tym telefonem – poprosi ksiądz, po czym zwróci się do Żaka: - Czy pan widział tę kradzież?
- Widziałem, jak chłopak kręcił się przy grobach… - niepewnie odpowie Robert.
- Coś zabrał?
- Nie zdążył, bo go złapałem… - stwierdzi Żak.
Później sama Basia w rozmowie ze swoim ojcem wyzna szczerze, że wcale nie jest pewna niewinności kolegi.
- Witek na wiosnę przeniósł się do naszej klasy, tata nie żyje, a matka opiekuje się chorą córką. No i nie mają za dużo kasy… - zrelacjonuje Arturowi.
- Uważasz, że twój kolega został bezpodstawnie oskarżony, tak? – wprost zapyta Rogowski.
- Nie do końca… Nie powiedziałam tego na plebanii, ale ktoś widział Witka w innej wsi, jak sprzedawał przed cmentarzem lekko używane znicze – przyzna Basia.
Jak Artur zareaguje na wieść, że jego ukochana córeczka zadaje się z kryminalistą?
Zdradzamy, że 1755. odcinek sagi rodu Mostowiaków zobaczymy w poniedziałek 6 listopada o godz. 20.55 w TVP2.