"M jak miłość": Odcinek 1755. Marysia postawi Arturowi ultimatum. "Albo praca, albo ja!"
W 1755. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 6 listopada o godz. 20.55 w TVP2) ciąg dalszy kryzysu u Rogowskich. Marysia (Małgorzata Pieńkowska) postawi Arturowi (Robert Moskwa) ultimatum. "Albo praca w Warszawie, albo ja!" - usłyszy mężczyzna. Do ratowania małżeństwa zachęci go... Ewa (Anna Kerth)!
W nowym odcinku "M jak miłość" Basia Rogowska – postanowi pomóc nowemu koledze ze szkoły: Witkowi (w tej roli Adrian Załęgowski). Dziewczyna wyzna ojcu, że bliscy nastolatka nie mają pieniędzy i prawdopodobnie to właśnie on jest "słynnym" złodziejem, którego tropi Kisielowa.
- Ktoś widział Witka w innej wsi, jak sprzedawał przed cmentarzem lekko używane znicze...
- Rozumiem...
- I co ja mam z tym zrobić, tato?
Czy podejrzenia Basi okażą się słuszne? I jak zareaguje Artur - wiedząc, że jego córka przyjaźni się z "kryminalistą"?
W nowych odcinkach Maria postanowi z mężem szczerze porozmawiać, ale gdy postawi ukochanemu ultimatum, ich kłótnia wybuchnie na nowo.
- Albo praca w Warszawie, albo ja!
- I wracamy do punktu wyjścia...
Ewa uświadomi jednak później koledze, jak wiele ryzykuje i może stracić.
- Dlaczego tak się uparłeś, żeby rozwalić swoje małżeństwo?
- Proszę cię... Doszło do małego nieporozumienia, a wszyscy histeryzują!
- To się zwykle zaczyna od jednego nieporozumienia, które rośnie jak kula śnieżna.(...) Zawsze cię miałam za mądrego faceta, Artur... Nie bądź... bałwanem!
Zdradzamy, że 1755. odcinek "M jak miłość" zobaczymy w poniedziałek 6 listopada o godz. 20.55 w TVP2.