"M jak miłość": Odcinek 1727. Szybki seks! Wszystko zacznie się w windzie
W 1727. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 24 kwietnia o godzinie 20.55 w TVP2) Werner (Jacek Kopczyński) znów będzie uprawiał seks biurowy z Sylwią (Hanna Turnau), przyjaciółką Julii (Marta Chodorowska). Tak jak poprzednio, zaczną w windzie, ale tym razem wylądują w gabinecie Kosteckiej. Czy z tej mąki będzie chleb?
Od czasu pierwszego, zupełnie zresztą nieoczekiwanego, wybuchu namiętności między Adamem (Jacek Kopczyński) a Sylwią, prawnik nie może opędzić się od myśli na temat atrakcyjnej koleżanki po fachu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jest nią poważnie zauroczony. Ona jednak za wszelką cenę stara się go unikać - tak, jakby wstydziła się intymnej sytuacji z ich udziałem.
Gdy któregoś dnia Kostecka natknie się przypadkiem na Wernera w biurowcu, wcale nie ucieszy się na jego widok. I choć on będzie chciał z nią porozmawiać, ona nie odwzajemni jego entuzjazmu.
- Co się dzieje? Nie odbierasz ode mnie telefonu. Wysłałem ci z dziesięć wiadomości i na żadną nie odpisałaś... - z wyrzutem powie Adam.
- I to nie dało ci nic do myślenia?! Więc może ten sygnał będzie bardziej czytelny! - to mówiąc, Kostecka zatrzaśnie Wernerowi drzwi przed nosem.
- Wariatka - skomentuje prawnik.
- Ale jaka seksowna! - doda rozmarzony.
Jakiś czas później para spotka się w sądzie.
- Przestań za mną łazić. Czego ode mnie chcesz? - zapyta wzburzona Kostecka.
- Wiesz, czego - szepnie Adam.
- Idiota - usłyszy w odpowiedzi.
- I myślę, że ty chcesz dokładnie tego samego... - zaśmieje się Adam.
- Mylisz się. A wiesz dlaczego? Bo zwyczajnie cię nie lubię. Więc daj mi w końcu spokój! - syknie Kostecka, co Adam przyjmie z uśmiechem na twarzy.
Jak na ironię, chwilę potem wpadną na siebie w windzie.
- Znów ty? Nie wierzę - prychnie Sylwia.
Zdesperowany Werner wciśnie przycisk “stop".
- Musimy porozmawiać. Poważnie - zakomunikuje.
- Wiesz, co?! Jak tak na ciebie patrzę, miałabym ochotę chwycić cię za ten debilny krawat i po prostu udusić - wypali Kostecka po krótkim sporze natury służbowej.
- A wiesz na co ja mam ochotę, jak na ciebie patrzę? Mógłbym... - powie Adam, po czym oboje padną sobie w ramiona i zaczną się namiętnie całować.
W błyskawicznym tempie z windy przeniosą się do gabinetu Sylwii.
- I mówisz, że mnie... nienawidzisz? - zapyta rozebrany do rosołu Adam.
- Z całego serca... A teraz już się zamknij!... - zamknie mu usta pocałunkiem Kostecka.
Po szybkim seksie Sylwia i Adam pożegnają się w koleżeńskim tonie.
- Widzimy się jutro w sądzie, cześć - rzuci prawniczka.
- I, Adam... Nigdy więcej - doda znacząco.
- Nigdy. Nigdy w życiu - podniesie palce jak do przysięgi Werner.
Myślicie, że Werner ma jakiekolwiek szanse na stworzenie poważnego związku z Kostecką? Czy raczej mogą być dla siebie tylko pogotowiem seksualnym?
Zdradzamy, że 1727. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek 24 kwietnia o godzinie 20.55 w TVP2.