"M jak miłość": Odcinek 1727. Już raz targnęła się na własne życie. Czy historia się powtórzy?
W 1727. odcinku „M jak miłość” (emisja w poniedziałek 24 kwietnia o godzinie 20.55 w TVP2) Julia (Marta Chodorowska) zwierzy się matce, że nie dostrzega sensu w swoim życiu i czuje się tak, jakby już nigdy nie miało się w nim wydarzyć nic dobrego. Czyżby znów planowała samobójstwo?
Choć Malicka za wszelką cenę będzie usiłowała udowodnić sobie i całemu światu, że zdołała wrócić do równowagi po stracie upragnionego dziecka będącego owocem jednorazowego seksu z Budzyńskim (Krystian Wieczorek) i nieudanej próbie samobójczej, jej zachowanie będzie temu przeczyć. Telefoniczna rozmowa prawniczki z matką w 1727. odcinku "M jak miłość" dobitnie udowodni, że Julia nadal jest na granicy załamania.
- Nie wiem, co się ze mną dzieje, mamo... Czuję, jakby nic nie miało sensu... Jakby w moim życiu już nigdy nie miało wydarzyć się nic dobrego... - zwierzy się matce przez telefon.
- Córciu, przecież wiesz, że to nieprawda... Uwierz mi, wszystko co złe minie, czas wyleczy rany - spróbuje ją pocieszyć seniorka.
- Tak bym chciała, żebyś była bliżej mnie... Zostawiłam ci tyle wiadomości, a ty znowu zniknęłaś na kilka tygodni... - stwierdzi potwornie przygnębiona Malicka.
- Kochanie, przecież wiesz jaka jestem, znasz mnie... Zawsze taka byłam... - usłyszy w odpowiedzi.
- Słuchaj, a może powinnaś poszukać wsparcia? Może... jakaś terapia? - poradzi jej matka.
- To mi nie pomoże. Ale chyba znalazłam na to inny sposób - odpowie po chwili milczenia prawniczka.
- Kontrowersyjny, ale może po tym wszystkim poczuję się lepiej... - doda.
- Chociaż nie wiem... Ja już nic nie wiem...- dorzuci z wahaniem Julia.
Czyżby Malicka znów myślała o odebraniu sobie życia?
Zdradzamy, że 1727. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek 24 kwietnia o godzinie 20.55 w TVP2.