"M jak miłość": Odcinek 1697. Były kochanek Lilki strzeli do Franki na oczach Pawła!
W 1697. odcinku „M jak miłość” (emisja we wtorek 3 stycznia o godzinie 20.55 w TVP2) Lilka (Monika Mielnicka) zorientuje się, że jest śledzona. Powie o tym Ali (Alicja Ostolska), a ta namówi ją, by przyszła po nią po pracy do bistra, to razem pójdą w miasto, zabawią się, pośmieją i... zapomną o kłopotach. Niestety, wieczór zakończy się dla Lilki - i nie tylko dla niej - tragicznie!
W 1697. odcinku "M jak miłość" Idąc na spotkanie z Alą, Lilka wpadnie na wychodzącego z bistra Kingi Mateusza (Krystian Domagała). Przywita się z byłym mężem, ale on nie będzie miał ochoty na pogawędki.
- Sorry, kolacja mi stygnie - powie, podnosząc do góry torbę z jedzeniem na wynos, po czym pójdzie w swoją stronę.
- Nieudany podryw? Widziałam przez okno - zażartuje Ala, kiedy jej przyjaciółka wejdzie do bistra.
- Ocknij się! To już zamknięta historia - przypomni dziewczynie.
- To dlatego, że zwariowałam i odeszłam do Ethana - westchnie Lilka.
Kilka minut później Ala przypomni sobie, że ma do załatwienia pilną sprawę i zostawi koleżankę, z którą miała pójść w miasto, przed bistrem. Lilka nagle zauważy idącego w jej stronę Maksa, wspólnika Ethana (Paweł Roman). Przerażona wbiegnie do środka, by skryć się na zapleczu.
- Jakiś facet za mną chodzi. Nie wiem, co robić... Dzwonić na policję? - zapyta Frankę (Dominika Kachlik).
W tej samej chwili Maks stanie w drzwiach, popchnie Frankę na stertę skrzynek, odbierze Lilce telefon i wypchnie na salę, gdzie czekać już na nią będzie Ethan.
- Czego chcesz? - zapyta go dziewczyna.
- Lecimy razem do Kanady i zaczynamy wszystko od nowa - usłyszy.
Lilka oświadczy mu, że nigdy do niego nie wróci.
- Po tym wszystkim, co mi zrobiłeś? Jesteś najgorszym człowiekiem, jakiego znam! Ty draniu! - wykrzyczy byłemu kochankowi prosto w twarz.
Ethan wymierzy jej policzek i tonem nieznoszącym sprzeciwu powie, że wylatują za cztery godziny.
Tymczasem France uda się uciec z bistra. Pobiegnie do mieszkania Mateusza.
- Dzwoń na policję! Jakiś świr trzyma Lilkę w bistro! - krzyknie.
Mostowiak zerwie się na równe nogi... Gdy wpadnie na salę, zobaczy Ethana szarpiącego Lilkę.
- Zostaw ją! - ruszy w stronę napastnika, ale Maks zastąpi mu drogę.
Mateusz uderzy Maksa z taką siłą, że ten upadnie na stolik, uderzy głową o jego kant i opadnie na ziemię. Ethan, widząc, że został bez wsparcia, jedną ręką chwyci Lilkę za włosy, a drugą sięgnie po pistolet.
- Nie ruszaj się - syknie, nie przypuszczając, że Mateusz zlekceważy jego polecenie.
Nagle do bistra wbiegnie zaalarmowany przez Frankę Paweł (Rafał Mroczek). Ethan wyceluje w niego i naciśnie spust. Franka zasłoni ukochanego i przyjmie przeznaczoną dla niego kulę.
Ethan popchnie Lilkę i, wciąż asekurując się bronią, ucieknie z bistra.
Mateusz najpierw zadzwoni po pogotowie, a potem pomoże byłej żonie wstać. Paweł uklęknie przy France.
- Zostań ze mną. Zostań... Kochanie... - wyszepcze, ale ona nie będzie go słyszała.
Czy ratownikom medycznym, którzy parę minut później dotrą na miejsce zdarzenia, uda się uratować France życie? Czy Ethan trafi za kratki za to, co zrobił? Czy w obliczu tragedii Mateusz wybaczy Lilce zdradę? Odpowiedzi na te pytania poznamy na początku stycznia.
1697. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany we wtorek 3 stycznia o godzinie 20.55 w TVP2.