"M jak miłość": Odcinek 1696. Kasia i Kuba wezmą ślub w szpitalu
W 1696. odcinku „M jak miłość” (emisja w poniedziałek 2 stycznia o godzinie 20.55 w TVP2) Kasia (Paulina Lasota) będzie zdruzgotana, gdy podpięty do kroplówki i pompy infuzyjnej Jakub (Krzysztof Kwiatkowski) nagle przestanie oddychać. Stawska natychmiast wezwie lekarza... Niestety, ten nie będzie miał dla niej dobrych wieści. - Wyniki są coraz gorsze – powie przerażonej dziewczynie.
W 1696. odcinku "M jak miłość" Kasia dowie się od hematologa, że choć stan Jakuba od kilku tygodni się poprawia, to jednak jego wyniki nie wyglądają dobrze.
- Niech pan będzie ze mną szczery... Jakie są szanse? Pięć procent? Dziesięć? - zapyta.
- Cały czas walczymy. Problem polega na tym, że organizm nie reaguje na leczenie, choroba rozwija się tak szybko - usłyszy.
Jeszcze tego samego dnia Stawska wyzna Łukaszowi (Jakub Józefowicz), że obawia się, że Kuba odchodzi.
- Czułam to od samego początku, kiedy się w sobie zakochaliśmy... że coś się stanie, coś złego się wydarzy. To było zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe - wyszepcze, z trudem powstrzymując łzy.
- Jeszcze nie wszystko stracone - pocieszy ją Wojciechowski.
- On już się poddał, a ja... już nie mam nadziei - westchnie Kasia.
Po rozmowie z Łukaszem Stawska spotka się z Argasińskim (Karol Strasburger), który obiecał jej załatwić dla Kuby terapię eksperymentalną, by podziękować mu za wszystko, co zrobił, by ratować jej ukochanego.
- Słyszałem, że pan Jakub nie zakwalifikował się do terapii. Jest mi niezmiernie przykro - powie jej Argasiński.
Tymczasem Aneta (Ilona Janyst) wpadnie na pomysł, by Kasia i Kuba wzięli ekspresowy ślub w szpitalu!
- Musisz dać Jakubowi powód, żeby się zmobilizował i na nowo zaczął walczyć - zacznie przekonywać Stawską, a gdy ta stwierdzi, że Karski jest tak słaby, że może nie dożyć jutra, zarządzi, że ślub odbędzie się... za godzinę.
- Wszystko załatwię! A ty rusz tyłek i jedź do Jakuba - poleci Kasi.
Kasia zjawi się w szpitalu i Jakubowi, którego lekarze cudem wyrwali śmierci, powie, że choć nie mają całkowitej kontroli nad ich życiem, to jednak mogą zrealizować jedno ze wspólnych marzeń.
- Ożeń się ze mną. Dzisiaj. Tutaj. Zaraz - oświadczy się ukochanemu, a chwilę potem zadzwoni do Anety.
- Zgodził się - poinformuje ją i zapyta, czy udało się jej załatwić... księdza.
Okaże się, że Chodakowska przekonała młodego kleryka, który akurat był w klinice jej męża, by udzielił ślubu Kasi i Kubie, mimo że ten nie ma jeszcze uprawnień do tego typu posług.
- W sytuacji życia i śmierci ma pan wszelkie uprawnienia moralne. A ja nie mam czasu na szukanie kapelana - stwierdzi Aneta.
Pół godziny później kleryk połączy Karskiego i Stawską świętym węzłem małżeńskim.
- Teraz jesteś mój, tylko mój. Nie możesz mnie zostawić... - wyszepcze Kasia Kubie do ucha, gdy usłyszy, że może już pocałować pana młodego.
Jakub uświadomi sobie, że ma dla kogo żyć i obieca żonie, że nigdy jej nie zostawi.
- I jeśli będę miał trochę szczęścia... Zabiorę cię na Islandię, na Czerwoną Plażę, na Fiordy Zachodnie. I wszędzie, dokąd tylko zechcesz - powie cichutko ukochanej, nie zdając sobie sprawy z tego, że umiera...
1696. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek 2 stycznia o godzinie 20.55 w TVP2.