"M jak miłość": Odcinek 1665. Jasiek zapłaci wysoką cenę za kłamstwo?
Jasiek i Basia nie są wobec siebie szczerzy. Chłopak wciąż ukrywa prawdę, a młoda Zduńska boi się go o nią zapytać. Czy w finale oboje pożałują swojej postawy? Przed nami 1665. odcinek "M jak miłość" - ostatni przed wakacyjną przerwą!
Jasiek o poranku zjawi się u Basi z poważnym urazem ręki i kilkoma siniakami... a tuż po nim do mieszkania Zduńskich zacznie się dobijać Igor - wściekły i pijany.
- Otwieraj! Wiem, że jesteś u tej małej siksy!
Paweł - przekonany, że chłopak uciekł od ojca, bo ten go pobił - wezwie w końcu na miejsce policję, a później zawiezie Jaśka do szpitala.
Nastolatek wyzna jednak Basi, że... Igor wcale go nie zaatakował. I że oskarżył ojca o pobicie, bo chce, by ten dostał w końcu nauczkę - za to, jak od lat traktuje jego matkę.
- Zrozum, matka zaczęła już przebąkiwać o wycofaniu pozwu, ojcu znowu prawie udało się ją urobić... On się świetnie nauczył matką manipulować, boję się, że ona znowu na to pójdzie!
- Jeśli skłamiesz... to zrobisz dokładnie to, co twój ojciec...
Czy Jasiek przyzna w końcu Basi rację i oboje wyznają dorosłym prawdę? A jeśli nie... jaką cenę nastolatek zapłaci za swoje kłamstwo?
Emisja odcinka numer 1665 - i finał 22. sezonu "M jak miłość" - już 31 maja o godz. 20.55, tylko na antenie TVP2... Zobacz koniecznie!