"M jak miłość": Odcinek 1659. Julia zdecyduje się zawalczyć o Andrzeja!
W 1659. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 10 maja o godz. 20.55 w TVP2) dojdzie do spotkania Budzyńskiego (Krystian Wieczorek) z Julią (Marta Chodorowska) w sądzie. Na dodatek oboje będą pełnomocnikami przeciwnych stron. Nieoczekiwanie Małecka postanowi odbić Andrzeja Magdzie (Anna Mucha) i mieć go tylko dla siebie!
Uwadze Budzyńskiej nie ujdzie, że jej mąż ostatnio jest przygnębiony i wyraźnie nie w formie. Wciąż będzie nieświadoma jego skoku w bok z prawniczką Julią, do którego doszło podczas wyjazdu integracyjnego we Wrocławiu. W końcu sekretarka nakłoni Andrzeja, by poszedł do lekarza i poddał się badaniom diagnostycznym.
Tymczasem Budzyńskiego będzie czekał dodatkowy stres, bo w sądzie niespodziewanie wpadnie na Małecką, która na dodatek okaże się jego przeciwniczką.
- Nie spodziewałem się ciebie tutaj... Myślałem, że spotkam się z mecenasem Rotkiewiczem - zagai Andrzej.
- Od stycznia pracuję w jego kancelarii - poinformuje Małecka.
- Nie miałem pojęcia. Gratulacje. Jedna z najlepszych kancelarii w Warszawie - blado uśmiechnie się Budzyński.
- Dziękuję - rzuci zmieszana prawniczka, a po chwili niezręcznego milczenia zaproponuje rozmowę o tym, co wydarzyło się między nimi we Wrocławiu.
- Dużo o tym myślałam, dzwoniłam nawet do ciebie... - doda Małecka podczas spaceru wokół sądu.
- Wiem, i przepraszam, że nie oddzwoniłem, ale... nie bardzo wiedziałem, co mógłbym ci powiedzieć. Szczerze mówiąc... nadal nie wiem... - bezradnie urwie Andrzej.
- Dla mnie to też bardzo trudna sytuacja i... Nie chciałam, żebyś pomyślał, że będę cię nękać telefonami...
- Nie, no coś ty...
- Zadzwoniłam tylko dlatego, żeby ci powiedzieć... Uważam, że oboje powinniśmy o tym zapomnieć. Nie chcę już nigdy do tego wracać - stwierdzi adwokatka.
- Cieszę się, że to mówisz... Ja też uważam... że tak będzie najlepiej dla wszystkich - odetchnie z ulgą prawnik.
Julia obieca nawet, że zrezygnuje z ich wspólnej sprawy, by więcej nie musieli spotykać się w pracy.
Swoją rozmowę z Budzyńskim Małecka zrelacjonuje przyjaciółce (Hanna Turnau):
- Był taki formalny, zdystansowany... Jakby nic między nami się nie wydarzyło... Jakie to dziwne... Mam na głowie rozwód, małżeństwo mi się posypało... a mnie jest przykro, bo wiem, że nie mam żadnych szans u Andrzeja... Zabawne, nie uważasz?
- Owszem, ale wiesz... bez przesady z tymi szansami... Może jakbyś trochę bardziej się postarała... - cynicznie uśmiechnie się Sylwia.
Ostatecznie prawniczka postanowi zawalczyć o Andrzeja i okłamie go, mówiąc, że nie mogła oddać klienta nikomu innemu...
- Spokojnie mogłam oddać tę sprawę Rotkiewiczowi, mówił, że weźmie ją w każdej chwili, gdybym nie czuła się na siłach... Ale nie oddam jej... Chyba jednak nie... - zwierzy się Sylwii.
- Proszę, jaki nieoczekiwany zwrot akcji... Powiesz mi, dlaczego go okłamałaś?
- Może kiedyś ci powiem... ale... na razie sama jeszcze tego nie wiem... Nie mam pojęcia, dokąd mnie to zaprowadzi, ale jestem tego bardzo ciekawa... - zaśmieje się Julia.
Ujawniamy, że 1659. odcinek sagi rodu Mostowiaków zostanie wyemitowany we wtorek 10 maja o godz. 20.55 w TVP2.