"M jak miłość": Odcinek 1656. Marcin i Iza będą mieć kolejnych dwoje dzieci

Iza oraz Marcin przygotowują się na sylwestrowy bal. Niespodziewanie ich plany burzy nagła wizyta Amelki i Hani, które proszą Chodakowskich o pomoc.

Okazuje się, że ojciec dziewczynek znów zaatakował byłą żonę, która w wyniku pobicia straciła przytomność. Kobieta trafia do szpitala, a małżeństwo postanawia zająć się jej córkami do momentu aż matka Hani i Amelki wróci do zdrowia.

Werner, nie chcąc spędzać ostatniego dnia roku w samotności, kontaktuje się z prawniczką Sylwią, którą niedawno poznał we Wrocławiu. Kobieta odrzuca jego zaproszenie.

Następnie Adam próbuje swoich szans z Elwirą. Ona również odmawia, tłumacząc, że jest już umówiona. Ostatecznie nad zdesperowanym mężczyzna lituje się Anita, zapraszając go na kameralne przyjęcie u Gryca.

Kamil nie jest jednak z tego powodu zadowolony. Jego humor psuje także Magda, która składa przyjaciołom życzenia, a także porusza temat jego zdrady wobec Anity. Mężczyzna nie chce o tym rozmawiać.

Gdy Budzyńska wyjdzie, Werner wypija kolejny drinki i wkrótce doprowadza Kamila do wściekłości. Gospodarz zabawy wyprasza Adama. Kłótnia kolegów przenosi się do ogrodu. Mężczyźni są jednak nieświadomi, że wszystkiemu przysłuchuje się Anita. Ukochana Gryca dowiaduje się o jego zdradzie.

Załamany Kamil tłumaczy partnerce, że zaszło nieporozumienie i w rzeczywistości to Andrzej spędził noc z Julią.

- Andrzej przespał się z Julią. Jak się dowiedziałem, szlag mnie trafił, nawrzucałem mu... - doprecyzuje prawnik. - Ale dlaczego Adam mówił, że to ty... - zacznie dociekać Anita.

- Widział nas, jak o mało się nie pobiliśmy z Andrzejem. Znam Adama, wiedziałem, że nie utrzyma języka za zębami. Musiałem mu coś powiedzieć. I powiedziałem, że to ja "zaliczyłem" Julię... - usłyszy dziewczyna.

- Wybacz. Przepraszam... Nic innego w tamtej chwili nie przyszło mi do głowy - bezradnie potrząśnie głową Gryc.

1656. odcinek "M jak miłość" na antenie TVP2 już we wtorek 26 kwietnia, o godz. 20.55.