"M jak miłość": Odcinek 1631. Walka o pieniądze! Babcia Marzenki wybrała!
Co wydarzy się w 1631. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek, 24 stycznia o 20:55 w TVP2)? Babcia Marzenki – Aniela (w tej roli Elżbieta Kijowska) – wyjdzie w końcu ze szpitala i… pojedzie prosto do Mostowiaków. Po to, by na nowo spotkać się z prawnuczką. Przy okazji wyjdzie także na jaw, że seniorka jest dawną przyjaciółką Barbary. Chwilę później na miejscu zjawi się jednak Beata...
Beata będzie wściekła, że staruszka wymknęła się z jej rąk i gotowa na wszystko, by ją z Mostowiakami skłócić.
- Babciu, możemy porozmawiać chwilę na osobności? - Mów swobodnie, przecież wszystko zostaje w rodzinie...
- W rodzinie?!
- Czy babcia już zapomniała, co to za ludzie? Ona ma długi, kto wie, na co poszło tyle pieniędzy... A jej mąż to kryminalista! Nie rozumiem, jak sąd mógł przyznać opiekę nad dzieckiem takiej... patologii!
Słysząc kolejne oskarżenia, Ula z trudem zachowa spokój.
- Masz szczęście, że mój mąż cię nie słyszy...
- Grozisz mi?!
Aniela, zmieszana, dalszą kłótnię jednak powstrzyma.
- Dość, wystarczy! Straszysz dziecko... Ja przyjechałam tu spokojnie porozmawiać, a ty? Po co ty tu jesteś? Żeby robić awantury?... Jedź do domu...
Kilka godzin później, wieczorem, seniorka wróci za to do Mostowiaków, by szczerze porozmawiać z Ulą oraz Bartkiem...
- Beata to moja wnuczka, znam ją całe jej życie. Was znam dopiero od niedawna... Ale widzę, jak zajmujecie się moją prawnuczką. I już sama nie wiem, komu wierzyć...
- My to wszystko rozumiemy... Jeśli chce pani zabezpieczyć Kalinkę, proszę zrobić zapis, że spadek dostanie dopiero po osiągnięciu pełnoletności. Do tego czasu będzie nim zarządzał kurator... My nie tkniemy z tego ani złotówki!
- Nie chcemy pieniędzy na jej utrzymanie, wychowamy ją sami.
- Jak własną córkę...
- Wierzę wam, dzieci.
1631. odcinek "Emki" już 24 stycznia, we wtorek, o 20:55 w Dwójce!