"M jak miłość": Odcinek 1631. Nowy romans?
W 1631. odcinku "Emki" (emisja w poniedziałek 24 stycznia o godz. 20.50 w TVP2) Marta (Dominika Ostałowska) pod presją rodziny zgodzi się w końcu przyjąć zaproszenie na randkę od Grzegorza (Janusz Onufrowicz), przystojnego kardiologa z Gródka. Jak do tego dojdzie i czy z tej mąki będzie chleb?
Podczas kontrolnego badania kardiologicznego Grzegorz wspomni mimochodem Rogowskiemu (Robert Moskwa), że parokrotnie dzwonił do Marty, ale nigdy nie miała dla niego czasu. Dał więc sobie spokój, bo nie lubi się narzucać.
- Tak łatwo się zniechęcasz? - uśmiechnie się pod nosem Artur, po czym zaprosi kolegę po fachu do Grabiny, by osobiście spotkał się z Wojciechowską i mógł z nią porozmawiać oko w oko.
- Tylko błagam, nie wspominaj Marysi, że ci to mówiłem, bo mnie zabije... śmiechem. Sam powtarzałem jej setki razy, żeby nie bawiła się w swatkę - doda.
- Będę milczał jak grób - zapewni żartem kardiolog.
Gdy tylko Marta zjawi się w Grabinie, Barbara (Teresa Lipowska) wyzna córce, że bardzo się o nią martwi.
- Niepotrzebnie. U mnie wszystko jest w porządku... Nie ma powodu, żebyś się o mnie martwiła - spróbuje uciąć temat w zarodku prawniczka.
- A jednak... martwię się o ciebie, bo widzę, że zamykasz się na rodzinę, na bliskich, na przyjaciół... i przez to jesteś sama... i chyba bardzo samotna - ciężko westchnie seniorka rodu Mostowiaków.
- Sama? Może i tak... ale nie samotna... I wiesz, mamo, na tym etapie życia jest mi z tym zwyczajnie dobrze... - stwierdzi Wojciechowska.
Jakież będzie zdumienie Marty na widok Grzegorza parkującego pod jej rodzinnym domem w Grabinie.
- Grzegorz? Dzień dobry... Przyjechałeś do Artura? - rzuci na powitanie.
- Do ciebie. Nie odjadę, dopóki nie wyciągnę cię na spacer - usłyszy w odpowiedzi Wojciechowska.
- Powiedz, ale tak szczerze... Gdy zapraszałem cię na kawę, a ty mówiłaś "może innym razem", to tak naprawdę znaczyło "nigdy"?
- Nigdy nie mów nigdy... Po prostu ostatnio mam trochę kłopotów rodzinnych i nie byłam w nastroju, żeby się spotykać... Z nikim - wyzna Marta.
- Podobno umiem nieźle słuchać - rzuci rozwodnik, wyczekująco spoglądając na obiekt swoich westchnień.
- Nie musisz mi się zwierzać, jeśli nie chcesz. Po prostu umów się ze mną na kolację albo do kina... Co masz do stracenia?
- Resztki godności?... - zażartuje Wojciechowska.
- Przestań opowiadać takie głupoty... To jak będzie? Kolacja? I wieczór pełen wspomnień z naszej młodości? - nie odpuści Grzesiek.
- I tu mnie przekonałeś... - zaśmieje się córka Barbary.
Rozwiedziony dwa lata temu lekarz tylko pokiwa głową, wpatrując się w Wojciechowską.
- I co, umówiliście się w końcu? - zapyta młodszą siostrę Maria (Małgorzata Pieńkowska).
- Nie powiem... - rzuci ubawiona Marta.
- Nie denerwuj mnie... Powinnaś w końcu coś zrobić ze swoim życiem... - zaapeluje do niej Rogowska. - Nie masz żadnych zobowiązań. Dzieci... jedno dorosłe, drugie prawie... Żyj wreszcie dla siebie, kobieto! - poradzi Maria.
Czy Wojciechowska weźmie sobie do serca rady najbliższych i zajmie się w końcu swoim zżyciem osobistym?
Ujawniamy, że 1631. odcinek "Emki" zostanie wyemitowany w poniedziałek 24 stycznia o godz. 20.50 w TVP2).