"M jak miłość”: Odcinek 1629. Kiemlicz zaryzykuje dla miłości!
W 1629. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja w poniedziałek 17 stycznia o godz. 20.55 w TVP2) Tadeusz (Bartłomiej Nowosielski) po raz kolejny spanikuje przez zaproszeniem Oli (Justyna Karłowska) na romantyczną randkę. Barbarze (Teresa Lipowska) zwierzy się, że panicznie boi się nowego związku, bo nie chce znów przeżywać bólu, który czuł po utracie narzeczonej… Seniorka poradzi sąsiadowi, by walczył o nową miłość, bo samotność wcale nie jest dobrym rozwiązaniem.
Pani Mostowiakowa przypadkiem spotka na ulicy Kiemlicza z bukietem w ręku.
- Dla kogo te piękne kwiaty? - rzuci z uśmiechem.
Tadeusz, niewiele myśląc, szarmancko ukłoni się i spontanicznie wręczy kwiaty seniorce.
- Dla pani, pani Basiu. Proszę je przyjąć... I o nic nie pytać... - powie wyraźnie przygaszony.
- Dziękuję, są prześliczne, bardzo mi miło... Ale oboje wiemy, że załapałam się przypadkiem... Więc tak naprawdę, to te kwiaty... - zainteresuje się wdowa po śp. Lucjanie (Witold Pyrkosz).
- Pani Basiu, znamy się tyle lat, traktuję panią prawie jak swoją rodzinę... Ja... tylko proszę się nie śmiać... na pewno pani słyszała, że w celibacie to ja nie żyłem... Jednym słowem, działo się... - westchnie Tadeusz.
- Święty nie byłem, ale w Oli to się naprawdę zakochałem się... Jak gówniarz. Ale co chcę zrobić krok do przodu, to zaraz wpadam w panikę i uciekam, gdzie pieprz rośnie... - wyzna zawstydzony.
- No, zważywszy na to, co przeszedłeś, bo o to chodzi, prawda? - domyśli się Barbara.
Kiemlicz ze smutkiem pokiwa głową.
- Jak moja narzeczona umarła, myślałem, że serce mi pęknie... - wydusi z siebie.
- Wiem, ale jednak życie płynie dalej, a ból, nawet największy, w końcu mija... - ciepło pocieszy go seniorka.
- Nie chcę już nigdy więcej przeżywać takiego bólu. Nigdy więcej... - wyszepce Tadeusz.
- Jesteś jeszcze taki młody... Całe życie przed tobą... - zauważy Mostowiakowa.
- Teoretycznie... - z goryczą wtrąci sadownik.
- Wiele przeżyłam, widziałam... W życiu różnie się układa, bywa i pod górkę... Ale jedno wiem na pewno... O prawdziwe uczucie trzeba walczyć... Dla miłości warto się otworzyć, zaryzykować... Nawet jeśli bardzo się boimy... odrzucenia, zranienia, śmieszności... - wyzna seniorka.
- O, tak, wiem coś o tym... - potwierdzi Kiemlicz.
- Ale jeśli nie odważymy się zaryzykować, to tej miłości nie spotkamy, nie doświadczymy... I może spędzimy życie w większym spokoju, ale też w samotności... - skwituje Barbara.
Kiemlicz będzie poruszony słowami pani Barbary. Czy weźmie je sobie do serca i zacznie wreszcie działać?
Zdradzamy, że 1629. odcinek "Emki" zostanie wyemitowany w poniedziałek 17 stycznia o godz. 20.55 w TVP2.
Zobacz też:
"Barwy szczęścia": Kusząca propozycja
"Barwy szczęścia": Jowita wpadnie w tarapaty?