"M jak miłość": Odcinek 1624. Majka zostanie zwolniona!
Gdy w 1624. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 21 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) Franka (Dominika Kachlik) odkryje spisek Krzyśka (Michał Chruściel) i Majki (Laura Samojłowicz) mający na celu zniszczenie jej związku z Pawłem (Rafał Mroczek), zdecydowanie rozprawi się z rywalką. Chojnacka zapowie jej zemstę!
Uwadze Ali (Alicja Ostolska) nie ujdzie, że Majka zachowuje się coraz dziwniej i dlatego nabierze podejrzeń, że dziewczyna jest uzależniona od narkotyków.
- Wszystko leci jej z rąk! Nie chcę na nią kablować, ale spóźnia się, chodzi półprzytomna, myli zamówienia... Ostatnio poskarżyło się na nią paru klientów. Ja nie wiem, czy ona... czegoś nie bierze - kelnerka lojalnie poinformuje Frankę.
Gdy góralka spróbuje szczerze porozmawiać z Chojnacką, ta na poczekaniu skłamie, że zdiagnozowano u niej... boreliozę.
- Dostałam silne leki. Czasem nie mogę się po nich zwlec z łóżka. Ale bez nich jest jeszcze gorzej... Są takie dni, że nie pamiętam, jak się nazywam - zmyśli bezczelnie Majka, a Franka nie do końca nabierze się na jej słowa.
Tymczasem Chojnacka pójdzie do rowerowni i jak gdyby nigdy nic namiętnie pocałuje Pawła - po to, by Franka przyłapała ich na czułościach. Jak na ironię, góralka akurat w tym samym czasie zjawi się z kanapkami dla ukochanego. Gdy zobaczy go z Majką, po prostu wybiegnie na zewnątrz. Zduński zaś wpadnie w złość i irytację.
- Chciałaś mi zrobić na złość? Czy naprawdę ci odbiło? - zapyta byłą dziewczynę.
- Przepraszam, po prostu... Niedługo bierzesz ślub i pomyślałam, że może ten ostatni raz... - wyszepce Chojnacka.
- Majka, co z tobą jest nie tak?! Między nami wszystko skończone, od lat, i ty dobrze o tym wiesz!
- Wiem... Przepraszam...
- To przede wszystkim Frankę powinnaś przeprosić! - zażąda Zduński.
Tymczasem góralka domyśli się, że pocałunek Majki i Pawła może mieć związek z Krzyśkiem, czyli jej byłym chłopakiem. By zbadać sprawę, zaprosi swojego "eks" nad Wisłę.
- Co to za kartka, którą dałeś dzisiaj Majce?... To jakiś list? - zapyta Franka.
- Słucham? - Krzysiek będzie bliski zakrztuszenia się wodą.
- Widziałam was. Dałeś jej jakieś pieniądze. Za co jej płaciłeś? To ty kazałeś jej rzucić się na Pawła? Przyznaj się, co ty kombinujesz? - nie przestanie drążyć góralka.
- No dobra, masz rację... Nie byłem i nie jestem wielkim fanem tego twojego ślubu z Pawłem... - skapituluje Krzysiek.
- Ale wiesz, że to tylko i wyłącznie kwestia twojej chorej ambicji? Bo tak z ręką na sercu... Naprawdę chciałbyś być ze mną? Ożenić się? Mieć ze mną dzieci? No to przyznaj się, co ci się w tym głupim łbie wylęgło. Co chciałeś zrobić? Porwać mnie sprzed ołtarza? - zażartuje narzeczona Zduńskiego.
- Trafiony, zatopiony... - przyzna Krzysiek.
- To znaczy... Nie tak całkiem porwać, nie jestem wariatem. Chciałem tylko spokojnie z tobą pogadać, bez świadków. Kolega dał mi klucze do domku pod Warszawą. Wiesz... Musiałem się upewnić, że na pewno mnie nie chcesz... - wyjaśni z miną zbitego psa.
Po wyznaniu Krzyśka Franka dojdzie do wniosku, że musi pozbyć się Majki ze swojego życia.
- Krzysiek do wszystkiego się przyznał. Do wszystkich waszych intryg... - zrelacjonuje Chojnackiej.
- Ale... ja nic... - będzie szła w zaparte narkomanka.
- Nie kłam - przywoła ją do porządku Franka.
- Przepraszam. Bardzo potrzebowałam pieniędzy...
- Tym razem "przepraszam" nie wystarczy. Przykro mi, ale w tej sytuacji nie możesz już tu pracować. Musimy się pożegnać... Tak będzie najlepiej dla wszystkich - stwierdzi przyszła pani Zduńska.
- Nie, proszę! Mówiłam ci... Bardzo potrzebuję tej pracy.
- Zapłacę ci za następne dwa tygodnie... Pod warunkiem, że nie wydasz pieniędzy na narkotyki - westchnie Janikówna.
- Nienawidzę cię, słyszysz? Nienawidzę! - wybuchnie Majka.
- To jeszcze nie koniec... - doda pod nosem, ściskając w ręku pierścionek ukradziony France.
1624. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany we wtorek 21 grudnia o godz. 20.55 w TVP2.