"M jak miłość": Odcinek 1620. Jaszewski nie poniesie kary za śmierć Marzenki i Andrzejka?!
Kolejny odcinek serialu (emisja we wtorek 7 grudnia, o 20.55 w TVP 2) będzie obfitował w wiele emocjonujących momentów. Widzowie będą świadkami pogrzebu Marzenki i Andrzejka. Wśród tłumu opłakujących bliskich i przyjaciół zjawi się również... Jaszewski. Czy mężczyzna zdecyduje się w końcu przyznać do spowodowania wypadku?
Na pogrzebie Marzenki i Andrzejka zjawi się Jaszewski - zdruzgotany tym, że doprowadził do śmierci aż dwojga ludzi. Wyrzuty sumienia nie wystarczą jednak, by senior zgłosił się na policję i przyznał do winy... By pozbyć się ciężaru, mężczyzna opowie w końcu o wypadku tylko jednej osobie: lokalnemu księdzu. Wcześniej upewniając się, że obowiązuje go tajemnica spowiedzi.
A gdy po uroczystości kapłan spróbuje z nim na nowo porozmawiać, nie wpuści go nawet do domu. Gotów na wszystko, by jednak uniknąć kary... przynajmniej na tym świecie.
- Niczego nie mogę zrobić... Tak, jak powiedziałem: obowiązuje mnie tajemnica spowiedzi. Ale powinien pan się przyznać... Chciałbym odwołać się do pana sumienia...
- A to sorry, źle ksiądz trafił!
Jaką decyzję podejmie ostatecznie Jaszewski? Szczegóły już wkrótce!
1620. odcinek serialu zostanie wyemitowany we wtorek 7 grudnia, o 20.55 w TVP 2.