"M jak miłość": Odcinek 1597. Były chłopak Franki oczerni Pawła!
W 1597. odcinku „Emki” (emisja w poniedziałek 13 września o godz. 20.55 w TVP2) Krzysiek (Michał Chruściel), dawny chłopak Franki (Dominika Kachlik), odwiedzi góralkę w bistro Nasz Zielony Sad, pod pretekstem podrzucenia jej oscypków od kuzynki z Bukowiny. Przy okazji zapowie, że odtąd będzie regularnie wpadał do nowej knajpy Kingi (Katarzyna Cichopek-Hakiel). Na widok rywala Pawłowi (Rafał Mroczek) od razu podniesie się ciśnienie. Czas pokaże, że nerwy Zduńskiego wcale nie są takie irracjonalne…
Przypomnijmy, że w finałowym odcinku poprzedniego sezonu Krzysiek był świadkiem zaręczyn Franki i Pawła. To właśnie wtedy mruknął sobie pod nosem, że para zostanie małżeństwem... po jego trupie. Trudno jednak nie potraktować jego groźby poważnie, zważywszy na to, że ma on kryminalną przeszłość i siedział za kratkami.
W 1597. odcinku kryminalista zaskoczy Janikównę niespodziewaną wizytą.
- Co ty tu robisz?!... Po co przyjechałeś? - zdenerwuje się na jego widok.
- Spokojnie, nie wściekaj się... Złapałem nową robotę, jeżdżę busem. Wpadłem ostatnio na twoją kuzynkę Helę i poprosiła, żebym podrzucił ci do bistro oscypki - wyjaśni Krzysiek.
- Myślisz, że uwierzę w tę twoją ściemę?
- No dobra. Przyjechałem, żeby cię zobaczyć, zamienić z tobą dwa słowa... Tyle chyba mi wolno? Ze względu na naszą dawną... przyjaźń? Byłem na twoim punkcie nieźle zakręcony. Ale zrozumiałem, że nic na siłę... Więc - spokojnie, możesz wyluzować.
- Zwijaj się. Jak Paweł cię tu zobaczy, będzie afera - ostrzeże go góralka.
Jak na ironię, w tym samym momencie z samochodu wysiądzie Paweł. Krzysiek aż zaciśnie dłonie w pięści, ale szybko schowa je do kieszeni. Przybierze obojętny wyraz twarzy i zdawkowo uśmiechnie się.
- O wilku mowa - skomentuje.
- Krzysiek podrzucił mi oscypki z Bukowiny - wyjaśni na powitanie ukochanego Franka.
No. I będę wpadał do was raz, czy dwa w tygodniu ze świeżym towarem - zapowie jej były chłopak.
- Dzięki serdeczne, ale nie ma takiej potrzeby - chłodnym tonem rzuci Janikówna.
- Dobrze wiesz, że na samej zieleninie długo nie pociągniecie. Więc - nie dziękuj, tylko - do zobaczenia...- roześmieje się na pożegnanie Krzysiek.
- Możesz mi wyjaśnić, o co tu chodzi? Zamawiałaś u niego te oscypki? - zapyta po jego wyjściu Zduński.
- Zwariowałeś?!
- To co on tu robi? Czego chce? - zażąda wyjaśnień Paweł.
- No błagam cię! Chyba nie jesteś zazdrosny? - z dezaprobatą pokręci głową Franka.
- O twojego byłego? Który ciągle kręci się w pobliżu? Nie, skąd, przyzwyczaiłem się. Nawet trochę go lubię...- z ironią w głosie rzuci Zduński.
Zobacz też: Jasiek całuje Basię!
Tymczasem Krzysiek przed swoim odejściem dyskretnie zrobi zdjęcie tablicy rejestracyjnej auta Zduńskiego, a kilka godzin później Pawła odwiedzi policja. Okaże się, że ktoś anonimowo zgłosił, że jest piratem drogowym. Szczęśliwie Paweł będzie miał żelazne alibi, bo w trakcie rzekomego incydentu z jazdą pod prąd był w Grabinie, na co przedstawi świadków.
Jeszcze w tym samym odcinku Krzysiek rozpocznie akcję oczerniania rowerowni i Zduńskiego w Internecie.
Jaki będzie finał nagonki byłego chłopaka Franki na Pawła?
Zobacz więcej: