"M jak miłość": Nowy tydzień, nowe problemy

Niespodziewanie w Polsce zjawia się Marta i prosi Andrzeja o spotkanie.

W trakcie rozmowy wyjaśnia byłemu mężowi, że zdecydowała się na powrót ze względu na problemy z Łukaszem - chłopak wpadł w złe towarzystwo i został dilerem narkotyków. Kilka dni później również Wojciechowski zjawia się w kraju.

W czasie podróży autostopem o mały włos nie zostaje okradziony, ale gdy pracownik stacji benzynowej proponuje, że wezwie policję, chłopak znika. Po kilku godzinach dociera do Warszawy i puka do drzwi mieszkania Budzyńskiego. Ponieważ nie zastaje Andrzeja, zaczyna się zwierzać Magdzie.

Opowiada jej, że całkiem dobrze radził sobie w Kolumbii, gdzie skończył rehabilitację i pracował w swoim zawodzie. Kłopoty zaczęły się, gdy matka ściągnęła go do Berlina.

Nie mógł znaleźć pracy i zaczął kombinować... Magda, w tajemnicy przed Andrzejem, pożycza Wojciechowskiemu sporą ilość gotówki!

Rozentuzjazmowany Michał gratuluje Wojtkowi, iż został wybrany do szkolnej drużyny piłki nożnej. Ale już po chwili zauważa, że chłopiec wcale nie cieszy się z tego wyróżnienia. W czasie rozmowy z Asia pisarz dowiaduje się, iż przygnębienie nastolatka wynika z faktu, że na pierwszym treningu powinien pojawić się z ojcem...

Ostatecznie Joanna wpada na pomysł, by Tomka zastąpił Marcin. Chodakowski natychmiast się na to zgadza. Ale wkrótce okazuje się, że nie tylko on postanowił wesprzeć nastolatka.

Na treningu zjawia się także Jakub i kilku innych przyjaciół Tomka z policji. Grupa wiernych kibiców Wojtka robi ogromne wrażenie na innych zawodnikach. A gdy na jaw wychodzi, że ojciec chłopaka zginął na służbie, prawie wszyscy koledzy okazują mu sympatię i wsparcie.

Marzenka zwierza się Bartkowi, że bardzo niepokoi ją przyjazd do siedliska kolejnej znajomej Andrzejka. Jest nią słynna fitness blogerka Lena, która ma w pensjonacie nagrać odcinek swojego programu i tym samym zareklamować to miejsce. Szybko jednak okazuje się, że Milewicz zdobywa serce Lisieckiej. Marzenka jest absolutnie oczarowana jej wiedzą, energią, a także fantastyczną figurą, która nie zmieniła się mimo zaawansowanej ciąży.

Nieco inne zdanie o kobiecie ma Ula. Według Mostowiaczki blogerka jest osobą nad wyraz irytującą. Po nagraniu programu, ku zaskoczeniu wszystkich, nawet swoim, Lena zaczyna rodzić. Na pomoc zostaje wezwana Agata, która z tego powodu musi zrezygnować z randki z przystojnym strażakiem Maciejem.