"M jak miłość": Nowe życie…
W życiu radość miesza się ze smutkiem – i tak również będzie w „M jak w miłość”…
W kolejnym odcinku - numer 1329 - nie tylko odejdzie Lucjan Mostowiak, ale też na świecie pojawi się mała Maja... córka Izy i Marcina!
Jak będą wyglądać jej narodziny?
Iza wróci nagle do Polski - na prośbę swojej ciotki, która trafi do szpitala.
Artur cały czas będzie się o ukochaną niepokoić.
- Długa podróż w zaawansowanej ciąży... To jednak dość ryzykowne.
- Nic mi nie będzie, czuję się dobrze... Nie mogłam cioci odmówić. Ma tylko mnie... I jeśli poprosiła, żebym przyjechała... Wiem, czuję, że tym razem sprawa jest poważna.
- Naprawdę dobrze się czujesz? Może powinniśmy wrócić do hotelu? Nie powinnaś tak się forsować...
A gdy do zmęczenia dołączy się stres, organizm młodej matki w końcu się zbuntuje. I Lewińska, tuż po odwiedzinach u ciotki, poczuje nagle ból...
Skalski od razu otoczy dziewczynę opieką i zaprowadzi z powrotem do szpitala, tym razem na izbę przyjęć.
- Dobrze, spokojnie, nie denerwuj się, wszystko będzie dobrze... Najważniejsze, to żeby nie panikować!
- Artur! Ja nie jestem zdenerwowana i nie panikuję, ja rodzę!!!
A gdy Iza trafi na ginekologię, akcja szybko nabierze tempa.
- Lekarz już do nas idzie... Proszę o nic się nie martwić, ze względu na historię ciąży będziemy dokładnie monitorować dziecko!
Lewińska - przerażona - poprosi w końcu przyjaciela, by towarzyszył jej także podczas porodu.
- Artur...? Nie zostawiaj mnie... Zostań.
A godzinę później na świecie pojawi się Maja...
- Ależ ona jest piękna... Boże, nie do wiary - ma twoje usta, cały układ twarzy, wszystko...
- Wiesz, myślę... że po tym wszystkim, co dla nas zrobiłeś, jakie okazałeś nam wsparcie... Tak naprawdę to ty jesteś jej ojcem...
Tymczasem Marcin - w chwil, gdy zacznie się poród... będzie zaledwie kilkanaście metrów dalej!
Chodakowski przyjedzie na SOR z małym Szymkiem, po tym jak chłopiec zrani się przypadkiem podczas zabawy w domu.
Czy w szpitalu spotka Izę lub Artura - i w końcu pozna prawdę?