"M jak miłość": Niespodziewana śmierć w serialu. Kamil umrze!
Ulubiony serial Polaków wraca na antenę później niż planowano. Premierowy odcinek serialu miał zostać wyemitowany 2 września. Decyzją władz stacji nowy sezon przeniesiono na 9 września. Niezależnie od daty emisji jedno jest pewne - fani "Emki" mają na co czekać.
Scenarzyści "M jak miłość" już nie jeden raz udowodnili, że wyobraźni im nie brakuje. Przekonamy się o tym również w nowym sezonie. Nie zabraknie w nim emocjonujących zwrotów akcji.
W powakacyjnych odcinkach wróci do serialu postać Kamila Starskiego, który pojawił się w serialu pod koniec 2017 roku.
Bohater, w którego wcielał się Radosław Krzyżowski gra w "M jak miłość", początkowo nie był ulubieńcem widzów. Zgryźliwy i antypatyczny biznesmen nie zrobił też dobrego wrażenia na serialowej Marysi (Małgorzata Pieńkowska).
Poruszający się na wózku mężczyzna zatrudnił Marysię w roli pielęgniarki. Po początkowych problemach, odnaleźli nić porozumienia. Z czasem narodziło się uczucie, którego kobieta nie odwzajemniła.
Jednak dzięki Marysi Starski zdecydował się na operację. Po powrocie wyznał, że są rodziną od strony Łagody. Byli więc kuzynami. Po tym jak Marysia wybrała ponowny związek z Arturem Rogowskim (Robert Moskwa), wątek Starskiego odszedł w zapomnienie.
W nowym sezonie Rogowska otrzyma smutną wiadomość - Kamil Starski nie żyje. Mężczyzna zostawił testament oraz list, w którym prosi Marysię i Wernera (Jacek Kopczyński) o pomoc w odnalezieniu... nieślubnego syna. Z pewnością nie będzie to łatwe.
Kim będzie nowy bohater "M jak miłość"? O tym przekonamy się w nowych odcinkach serialu.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***
