"M jak miłość": Nieoczekiwany powrót Uli
Po wielomiesięcznej przerwie do pracy na planie „M jak miłość“ wróciła 25-letnia aktorka Iga Krefft, która spełniała swoje marzenie o podróży po Azji. Grana przez nią Ula zrobi bliskim niespodziankę i bez wcześniejszej zapowiedzi pojawi się w rodzinnym domu w Grabinie. Poznaj szczegóły!
W 1553. odcinku sagi rodu Mostowiaków (emisja we wtorek 22 grudnia o godz. 20.55 w TVP2) Bartek (Arkadiusz Smoleński) zwierzy się bratu (Tomasz Oświeciński), że Ula nie odbiera jego telefonów i w ogóle ostatnio dziwnie się zachowuje.
Jeszcze bardziej zaniepokoi się, gdy usłyszy od Marzenki (Olga Szymańska), że podczas ostatniej rozmowy Mostowiaczka była wyraźnie czymś przygnębiona i nawet wybuchnęła płaczem.
Tymczasem Ula zrobi bliskim niespodziankę i bez zapowiedzi przyjedzie nagle do rodzinnego domu, gdzie powita ją babcia Barbara (Teresa Lipowska).
- Ula?... Uleńka! No nie, ja chyba śnię! - ucieszy się seniorka.
Zaraz potem Lisiecka pokaże Mostowiakowej zdjęcia ze swojego pobytu w Australii, opowiadając jednocześnie o Marku (Kacper Kuszewski) i Ewie (Dominika Kluźniak) oraz kłopotach Natalki (Marcjanna Lelek) z Frankiem (Piotr Nerlewski), który chce jak najszybciej ożenić się z Justyną (Olga Kalicka)...
***Zobacz także***
Po spotkaniu z babcią Ula pojedzie do Jonkowa przywitać się z mężem.
- Nie wierzę, że tu jesteś... Kotku, dlaczego nic mi nie powiedziałaś? - zapyta Bartek.
- Bo to miała być niespodzianka - usłyszy w odpowiedzi. - Upolowałam promocję last minute. Bilet był naprawdę w niezłej cenie, ale musiałam natychmiast się zdecydować...
- To kompletne wariactwo! - oceni młody Lisiecki. - Boże, jak ja się za tobą stęskniłem...
***Zobacz także***
Z Jonkowa Ula uda się do siedliska, gdzie nieoczekiwanie zwierzy się Marzence, że przez swoje ostatnie problemy myśli o sprzedaniu gospodarstwa.
- Czy jest sens kopać się z koniem? Może trzeba to wszystko po prostu zamknąć i sprzedać? - wyzna przyjaciółce.
- Co? Ty chyba nie mówisz tego poważnie... - zaprotestuje żona Andrzejka. - Wypluj to! W ogóle nie chcę o tym słyszeć! To jakiś szalony pomysł... A co Bartek na to? Mówiłaś mu? On przecież rozkręca warsztat, jest przekonany, że wrócisz i zostaniecie w Grabinie!
By wykręcić się od odpowiedzi, Ula uda, że... tylko żartowała.
Wieczorem Bartek urządzi żonie romantyczną randkę.
- Marzyłem o tej chwili - wyzna Lisiecki nieświadomy tego, że Ula wyraźnie coś przed nim ukrywa i jest przygnębiona. - Od tylu tygodni... Ale jest jeszcze piękniej, niż to sobie wyobrażałem...