M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393106
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Niebezpieczna przeszłość

Radek jest naprawdę w Oldze zakochany i chce odmienić swoje życie... Ale wciąż płaci za błędy, które popełnił kilka lat temu. Czy w końcu uwolni się od „bagażu” z przeszłości?

W kolejny poniedziałek do bistro zajrzy Igor, u którego Małkowski zaciągnął spory dług. Chłopak zażąda zwrotu pieniędzy... a Radek od razu zblednie.

- Krótka piłka: kiedy mnie w końcu spłacisz?

- Większą część długu już spłaciłem... Potrzebuję trochę czasu, żeby zdobyć resztę, już niedużo zostało, myślałem, że tę końcówkę...

- Chodzi o końcówkę plus, rzecz jasna, karne odsetki...

Małkowski - gdy odkryje, o jaką sumę chodzi - będzie w szoku.

- Jakie karne odsetki?! Niby za co mam zapłacić aż tyle?!

Reklama

Tymczasem Igor rzuci mu ostre spojrzenie: - Twój przyszły teść śpi na forsie... Więc mi tu nie pieprz, że nie masz kasy!

A chwilę później wskaże na Olgę - i zacznie Radkowi grozić.

- Śliczna buzia... Ciekawe, co by było...

- Nie odważysz się...

- A założysz się? Chcę dostać tę kasę do dziesiątej wieczorem. A o dziesiątej zero jeden... możesz już szukać dobrego chirurga plastycznego!

Gdy "kolega" zniknie, Małkowski będzie przerażony. I zacznie namawiać ukochaną, by razem wyjechali.

- Posłuchaj, mam trochę odłożonej kasy... Ucieknijmy stąd! Zróbmy sobie wakacje od wszystkiego i od wszystkich, tylko ty i ja... Kinga sobie poradzi, jest Aga, a my... Nam też się coś od życia należy!

- Zwariowałeś?

- Nie, właśnie nie! Mówię zupełnie serio: zwiniemy kilka ciuchów i ruszamy... Ucieknijmy stąd - już, teraz, zaraz!

A Górecka zacznie się w końcu wahać...

- To trochę szalone i od czapy, ale... właściwie, czemu nie?

- Zróbmy to, zrywajmy się stąd!

- No dobrze... Ale ja z Kingą nie będę rozmawiać!

- Biorę to na siebie! Jesteś... cudowna! I kocham cię jak wariat!

Radek, szczęśliwy, od razu chwyci dziewczynę w ramiona.

Przed wyjazdem odwiedzi jednak także Góreckiego... I poprosi o pieniądze na spłatę długu.

- Wiem, jak to wygląda, ale nie mogę panu powiedzieć, o co chodzi... Potrzebuję tych pieniędzy na teraz, na już...

- Pięćdziesiąt tysięcy? Nie noszę takiej kwoty w kieszeni! A poza tym... uważasz mnie za idiotę?

- A jeśli powiem, że tu chodzi o bezpieczeństwo Olgi?

Biznesmen uzna, że chłopak próbuje go szantażować - i wybuchnie.

- Ty mały gnojku... Wiedziałem, od początku wiedziałem... Nie dostaniesz ode mnie ani grosza i jeśli natychmiast stąd nie wyjdziesz dzwonię po policję!(...) Wynocha!

Małkowski, wzburzony, wybiegnie w końcu na ulicę... I gdy siądzie za kierownicą, od razu będzie miał stłuczkę.

Pechowo, chłopak wjedzie właśnie w auto Góreckiego. I gdy ojciec Olgi pojawi się na parkingu, wyzna, przerażony: - Chodzi o to, że... cholera, piłem! Nic wielkiego, jakiś czas temu dwa kieliszki, ale... alkomat to wyłapie i...

A biznesmen - wiedząc, jak bardzo Radek boi się powrotu do więzienia... ...złoży mu propozycję "nie do odrzucenia".

- Może się dogadamy... Wezmę to na siebie. I dam ci tę kasę. Pod warunkiem, że raz na zawsze znikniesz z życia mojej córki!

W finale Małkowski się złamie: spakuje swoje rzeczy, zniknie z bistro, a na pożegnanie zostawi Oldze tylko krótki list. - "Nie byłem wobec ciebie uczciwy i twój ojciec miał rację - chciałem się dzięki tobie ustawić..."

- "Problem polega na tym, że potem naprawdę się w tobie zakochałem... Tylko, że teraz muszę na jakiś czas wyjechać, zniknąć... bo ciągną się za mną stare błędy.  Ale, Olga, przysięgam, zrobię wszystko, żeby zmienić swoje życie i kiedyś wrócę. Wrócę do ciebie..."

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama