"M jak miłość": Nie może się zdecydować...
Marek odwiedza Andrzeja w Warszawie - i opowiada o swoich miłosnych problemach. O fascynacji Anną, uczuciach do Ewy... A Budzyński z trudem ukrywa rozbawienie. Jaką radę da w końcu szwagrowi? Zapraszamy na 997. odcinek "M jak miłość", a w nim...
- Wyobraź sobie, że mnie naprawdę na tej dziewczynie zależy...
Mostowiak, załamany, kręci smętnie głową... A Budzyński zadaje podstawowe pytanie:
- Okay, ale na której? Na Annie czy na Ewie? Bo już się trochę pogubiłem.
- No właśnie, ja chyba niestety też... Po prostu... Nie mogę się zdecydować! One są tak zupełnie różne...
- Osiołkowi w żłoby dano...
- Chyba niepotrzebnie strzępię sobie język. Wiedziałem, że tego nie zrozumiesz!
Marek, zniechęcony, odwraca wzrok. A Budzyński tylko lekko wzdycha:
- Rozumiem lepiej, niż ci się wydaje... Ale nieważne. Było - minęło. A teraz... widzisz to? - Andrzej wskazuje na obrączkę na swoim palcu.
- Kajdany! Nie widać ich, bo są tu, o... w mojej głowie. I to jest, niestety, nie do przeskoczenia. Ale ty jesteś wolnym człowiekiem... Wyłącz myślenie, nie kombinuj, tylko korzystaj z życia. Bierz, co ci daje w prezencie!
Czy Mostowiak posłucha "męskiej" rady? A jeśli tak... Co wydarzy się, gdy Ewa dowie się w końcu o jego romansie z Anną? Odpowiedź już wkrótce, w premierowych odcinkach "M jak miłość" - na antenie od 3. września!