"M jak miłość": Napaść na funkcjonariusza!
W kolejnym odcinku "M jak miłość" - numer 1440 - w Grabinie dojdzie do brutalnego ataku...
Problemy Wrońskiego zaczną się w pracy, gdy na komisariacie w Lipnicy odnajdzie go kolejny zazdrosny mąż. - Już nie żyjesz! - Ja wszystko panu wyjaśnię! Zaszła pomyłka...
Gdy mężczyzna zada cios, do akcji ruszy w końcu Sonia. - Spokój mi tu, ale już! Chce pan odpowiadać za napaść na funkcjonariusza?! Człowieku, opanuj się! Za to chwilę później - zwabiony odgłosami kłótni - przed komisariatem zjawi się Staszek...
- Co tu się dzieje, do cholery?!
- Nic takiego, szefie... Zwykłe nieporozumienie, już wszystko sobie wyjaśniliśmy! Puść pana, Janek... Robert spróbuje się tłumaczyć, ale przełożony i tak da chłopakowi ostrą burę.
- Teraz, w momencie, kiedy powinniśmy się mobilizować, ty odstawiasz takie numery? I robisz z nas pośmiewisko?! Masz mi coś do powiedzenia?
- Przepraszam, to się więcej nie powtórzy...
- Z całą pewnością! Na razie odsuwam cię od wszystkich spraw! Wroński po rozmowie z szefem jednak się zbuntuje... i choć Staszek mu tego zabroni, nadal będzie pracował nad sprawą, która zelektryzowała całą okolicę.