"M jak miłość": nagle zniknie z jego życia, a potem wróci z tragicznymi wieściami
W 1859. odcinku "M jak miłość" (emisja 24 marca o godz. 20.55 w TVP2) Kasia (Paulina Lasota) niespodziewanie zniknie, pozostawiając Kubie (Krzysztof Kwiatkowski) tylko krótki liścik, w którym wyjaśnia, że musi odnaleźć się na nowo. W finale kobieta wróci do domu z tragicznymi wieściami...
W nowym odcinku "M jak miłość" Kuba zdradzi Marcinowi, że Kasia nagle od niego odeszła, na pożegnanie zostawiając tylko krótki list...
- "Zawsze będziesz mi bliski i pewnie zawsze, na swój sposób, będę cię kochała, ale muszę wyjechać. Muszę zastanowić się, co dalej... Proszę cię, nie szukaj mnie". I że doskonale wie, kto mu ukochaną odebrał.
- To Kasi pierwsza miłość, jeszcze z liceum. Był jej pacjentem, potem pewnie zaczęli się spotykać... A ja, jak większość naszych klientów, głupio chciałem wierzyć, że to przejdzie!
Kilka godzin później Karski stanie za to z rywalem twarzą w twarz.
- Chcę porozmawiać z moją żoną!
- Jej tu nie ma.
- Dostałem od Kasi SMS, że wyjeżdża. I żebym się z nią nie kontaktował. Uszanowałem jej prośbę. Może powinieneś zrobić to samo? No co, uderzysz mnie?
A Kasia w finale wróci do domu gotowa na rozstanie!
- Kuba... Jesteś najlepszym człowiekiem, jakiego znam, ale ja zakochałam się w kimś innym. Chcę rozwodu. Przepraszam.
1859. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek 24 marca o godz. 20.55 w TVP2.
Czytaj więcej: "M jak miłość": przyłapani na gorącym uczynku! Ich romans wyjdzie na jaw?