M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Nadzieja i rozczarowanie

Magda wciąż marzy o adopcji i chce, by w domu jak najszybciej pojawiło się dziecko. Jednak czy Olek nadal jest gotów ją wspierać?

Chodakowska zbiera kolejne dokumenty, wypełnia ankiety... Do chwili, gdy zauważa, że mąż wcale nie podchodzi do tego z takim entuzjazmem jak ona.

- Olek? Odpowiesz mi szczerze na jedno pytanie? Czy ty... zmieniłeś zdanie w sprawie adopcji? Nie wiem, dopadły cię... jakieś wątpliwości?

Olek zdobywa się w końcu na odwagę i wyznaje:

- Uświadomiłem sobie, jak bardzo... zmieni się nasze życie. Nieodwracalnie. Widzę, jak Marcin się z tym zmaga i... tak, przestraszyłem się, że zbyt szybko skończy się to, co mamy teraz.

Reklama

- Czyli co? Wolny czas, brak kłopotów?

- To też. Ale przede wszystkim chodzi mi o to, że jestem... Mam nadzieję, że jesteśmy w najszczęśliwszym okresie życia. I chciałbym się tym nacieszyć, nacieszyć się tobą. Jak najdłużej...

- I boisz się, że... dziecko to popsuje?

- Chcę tego dziecka, ale na razie... Myślę, że nie powinniśmy się za bardzo śpieszyć. Przecież mamy jeszcze tyle czasu, jesteśmy młodzi...

Magda czuje rozczarowanie, ale stara się to ukryć. Tymczasem kilka godzin później Chodakowscy odwiedzają Maćka w pogotowiu opiekuńczym.

- Masz pozdrowienia od cioci Kingi i wujka Piotrka! I wiesz od kogo jeszcze?... Od naszej kotki! Pytała, kiedy nas znowu odwiedzisz...

Magda daje chłopcu w prezencie telefon, by za każdym razem, gdy tego potrzebuje, mógł z nią porozmawiać i nie czuł się samotny.

- Masz tu zapisane dwa numery... mój i Olka. Zawsze, w każdej chwili możesz do nas zadzwonić. Z każdą sprawą. Nawet, jeśli będziesz chciał po prostu sobie pogadać...

A po wyjściu z ośrodka próbuje namówić męża, by nadal otaczali Maćka opieką.

- On ma tylko nas, Kingę i Piotra... Może moglibyśmy porozmawiać z jego opiekunami, zapytać, czy moglibyśmy go stąd, od czasu do czasu, zabierać? Na jakieś spacery, basen... do kina? Jeśli nie będziesz miał czasu i ochoty, to może ja sama... Od razu z nimi porozmawiam! Zapytam, jak to wygląda... Czy moglibyśmy wziąć Maćka na kilka dni do siebie, powiedzmy na weekend...

Jednak Olek wcale nie jest tym pomysłem zachwycony.

- Zaraz, Magda, poczekaj! Przemyślałaś to? Co ty właściwie chcesz zrobić? Posłuchaj, ja też... Mnie też cholernie szkoda tego dzieciaka. Ale w takich sprawach, dla dobra wszystkich, trzeba zachować dystans i zdrowy rozsądek... Nie możemy, nie mamy prawa mieszać Maćkowi w głowie! Tak się nie robi... I dziwię się, że tego nie rozumiesz! Mnie też się serce kraje, bo polubiłem tego chłopca, ale... Nie możemy wziąć go na kilka dni i potem odstawić tu jakby nigdy nic! Nie możemy dać mu nadziei...

Czy Magda pogodzi się z faktem, że nie zostanie na razie matką? I przestanie pomagać Maćkowi? A jeśli nie... jak wpłynie to na jej związek z Olkiem?

www.mjakmilosc.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy