M jak miłość
Ocena
serialu
9,4
Super
Ocen: 393119
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"M jak miłość": Mostowiak ma raka!

Marek z przerażeniem przyjmie wiadomość, że ma czerniaka. Zatai to przed swymi najbliższymi i postanowi zrobić wszystko, by wygrać walkę z nowotworem.

Zaniepokojony stanem zapalnym wokół pieprzyka na swych plecach, Marek (Kacper Kuszewski) zgłosi się do lekarza.

Ten zleci mu wykonanie badań, a gdy zobaczy ich wyniki, nie będzie miał dla Mostowiaka dobrych wiadomości.

- Muszę pana położyć na kilka dni do szpitala - powie.

Okaże się, że mężczyzna ma czerniaka!

Ani słowa o raku

- Musimy dociąć bliznę z odpowiednim marginesem zdrowej skóry, trzeba też zrobić biopsję - poinformuje Marka doktor Lewczuk (Jakub Grzegorek). - Ale proszę się nie denerwować na zapas - doda.

Zdenerwowany wstrząsającą diagnozą Mostowiak zapyta, jakie są rokowania. Dowie się, że jeśli biopsja wykaże, iż nie doszło do przerzutów, co wcale nie jest wykluczone, wyzdrowieje.

Reklama

- A jeżeli są przerzuty? - zapyta.

- Wtedy będziemy musieli usunąć najbliższe węzły chłonne - stwierdzi lekarz. Marek postanowi na razie zataić przed żoną, że ma raka.

Zgodzi się pójść do szpitala, ale dopiero wtedy, gdy Ewa (Dominika Kluźniak) wyjedzie na kilkudniowe sympozjum do Amsterdamu. O swej chorobie nie powie nikomu.

Tymczasem Ula (Iga Krefft) przypadkowo podsłucha, jak jej ojciec rozmawia przez telefon z doktorem Lewczukiem.

- Tak, chciałem potwierdzić, że zgłoszę się do szpitala na ten zabieg w poniedziałek rano - usłyszy dziewczyna.

Sprawdzi też, jakie strony internetowe odwiedzał ostatnio Mostowiak. Będzie przerażona, kiedy zorientuje się, że szukał informacji o metodach walki z nowotworem skóry.

Pozbędę się drania!

Ula nie będzie w stanie przejść do porządku dziennego nad tym, czego się dowiedziała.

- Powiedz mi, o co chodzi z tym czerniakiem? - zapyta ojca, z trudem powstrzymując łzy. - Tylko nie próbuj mnie zbywać. Co to za zabieg, tato? - wyszepcze.

Marek opowie córce o swoich problemach.

- Bardzo chciałbym, żeby to zostało między nami - poprosi. Ula w pierwszej chwili zaprotestuje, ale w końcu zrozumie, że Mostowiak nie chce nikogo denerwować, dopóki jest nadzieja, że biopsja nie potwierdzi diagnozy Lewczuka.

- Pamiętaj, że możesz na mnie liczyć, zawsze i wszędzie... Będę z tobą na każdym etapie - zapewni go łamiącym się głosem Ula.

- Nie mam zamiaru bawić się w żadne etapy! Szybko pozbędę się drania i na tym koniec - stwierdzi Marek, przytulając córkę.

A.IM.

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy