"M jak miłość": Miłość, kłamstwa i morderstwo!
Jak potoczy się śledztwo w Grabinie? I kto trafi w końcu do więzienia? Gdy policja ustali tożsamość zmarłego, Janek pojedzie prosto do siedliska, gdzie chłopak zatrzymał się po powrocie na wieś. A Ula od razu przekaże mu rzeczy, które Maciek zostawił w swoim pokoju.
- Niczego nie ruszałam, nie zaglądałam do plecaka... Myślałam, że ten chłopak może się jeszcze pojawi. Boże, chyba miałam jakieś zaćmienie, że od razu nie skojarzyłam... Maciek Garlicki - Natalka mi przecież kiedyś mówiła! To ten przyjaciel Franka - ten, dla którego Justyna go zostawiła...
- Justyna raczej nie będzie po nim płakać. Z tego, co mi mówiła Natalka, to był kawał drania. Choć może teraz nie powinnam o nim tak mówić...
Dziewczyna, przygnębiona, zawiesi głos...
A Janek znajdzie w końcu w rzeczach Maćka całą kolekcję jego zdjęć z Justyną - i zrozumie, że Garlicki wrócił do Grabiny właśnie dla niej.
Na komisariacie młody policjant od razu przedstawi swoją teorię Staszkowi: - Wygląda na to, że przyjechał tu do niej. A po tej awanturze z Frankiem zrozumiał, że nie ma szans i...
Jego szef będzie miał jednak wątpliwości.
- Samobójstwo? Nie sądzę. Coś mi się w tej sprawie nie podoba, coś tu nie pasuje... Rozmawiałem ze znajomym z komendy w Warszawie, zrobili wywiad w jego miejscu zamieszkania. Był zamieszany w różne ciemne interesy...
Godzinę później Janek przesłucha za to Justynę...
A Górska z premedytacją go okłamie.
- To najprawdopodobniej nieszczęśliwy wypadek, ale musimy sprawdzić wszystkie ewentualności... Proszę mi powiedzieć, czy od czasu tamtej awantury... Tej bójki z Frankiem Zarzyckim przed pani domem... Czy później widziała się pani jeszcze z Garlickim? Nie dzwonił, nie nachodził pani? Nie próbował się z panią kontaktować?
- Nie. Potem już nie...
Wieczorem Janek przyniesie Uli kolejną złą wiadomość: - Mamy wynik sekcji tego... Garlickiego. Podobno przyczyną śmierci wcale nie było utonięcie, tylko uraz głowy. Szef chce przesłuchać Franka...
A dziewczyna od razu zblednie.
- Jezus Maria... Chyba nie podejrzewacie, że... Franek coś mu zrobił?! Wiem, że mieli na pieńku, ale przecież... To mógł być wypadek, zwyczajny wypadek! Maciek mógł się poślizgnąć, upaść, uderzyć się w głowę...
- Teoretycznie tak, ale... czuję kłopoty. Poważne kłopoty.
Franek dowie się za to o śmierci Maćka - i podejrzeniach policji - dopiero następnego dnia, od Mateusza. Natalia od razu się zaniepokoi: - Może rzeczywiście będą chcieli cię przesłuchać... Wiesz, ta bójka, interwencja policji - kiepsko to wygląda...
Tymczasem Justyna, by zachować wolność... oskarży leśnika o morderstwo! I po południu złoży kolejne fałszywe zeznania.
- Był u mnie Franek i... on zachowywał się bardzo dziwnie. Pokłóciliśmy się i w gniewie wykrzyczał mi, że jednak spotkał się z Maćkiem i że... było ostro.(...) Maciek był złym człowiekiem, ale... to nikomu nie daje prawa do tego, żeby... żeby pozbawić go życia!
Staszek będzie zaskoczony, ale w końcu postanowi Franka zatrzymać.
W finale plan Górskiej jednak się nie powiedzie - bo tego samego dnia na komisariat zajrzy też Mateusz.
Gotów na wszystko, by ocalić nauczycielkę przed więzieniem. Nastolatek zezna, że to on zabił Garlickiego: - Ja naprawdę nie chciałem, to był wypadek... Popchnąłem tego faceta, a on... spadł ze skarpy i... to przeze mnie nie żyje.
A gdy poda szczegóły, policjanci będą w szoku.
Franek, Justyna czy Mateusz? Kto trafi w końcu do aresztu... i być może spędzi za kratkami kilka kolejnych lat?