"M jak miłość": Miłość czy… uzależnienie?
Od chwili, gdy Bilski został aresztowany, Maria żyje w ciągłym stresie... Tymczasem Artur odkrywa, że jego była żona przyjmuje silne leki na sen. Czy Rogowskiej grozi niebezpieczeństwo? Zapraszamy na 1242 odcinek „M jak miłość”, a w nim…
- Łykasz takie silne leki, w ilościach hurtowych...
Rogowski - jako lekarz - od razu się niepokoi, ale Maria wzrusza tylko ramionami:
- Bez nich nie zasnę...
- Marysiu, one są silnie uzależniające!
- Na tym etapie tylko tak mogę normalnie funkcjonować! Za bardzo się tym wszystkim denerwuję...
Kilka godzin później Artur wraca jednak do tematu - gotów na wszystko, by ukochanej pomóc.
- Marysiu, te twoje kłopoty ze snem... Powinnaś coś z tym zrobić, nie możesz się faszerować tym świństwem!
A Rogowska, zawstydzona, w końcu wyznaje byłemu mężowi, że leki zaczęła brać przez Bilskiego.
- Wiem, że tego nie pochwalasz, ale... byłam u niego kilka razy na widzeniu i... to działa na mnie strasznie przygnębiająco. Potem nawet podwójna dawka proszków nie pomaga... Nie wiem, co robić... Najchętniej bym się z tego wycofała! Ale Robert jest w kiepskiej formie i jest mi go żal, tak zwyczajnie, po ludzku...
Co wydarzy się dalej? Czy Maria zgodzi się na kolejną wizytę w areszcie? A jeśli tak... jaką zapłaci za to cenę? Odpowiedź wkrótce - tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!